Kolejne ekspresowe
ciasto, które zawsze mi się udaje, pięknie wyrasta i wszystkim
smakuje. Podobnie jak szybkie ciasto z owocami i kruszonką, jest
wilgotne i do złudzenia przypomina drożdżówkę, choć jak
drożdżówka nie smakuje. Długo zachowuje wilgoć i świetnie
sprawdza się w połączeniu z letnimi owocami, nie tylko z rabarbarem. Wersja z owocami w
środku powstała „przez sklerozę”, bowiem gdy już ukręciłam
ciasto, wyłożyłam je na blaszkę, posypałam owocami, to
przypomniałam sobie, że nie dodałam tłuszczu. Zgarnęłam je więc
ponownie do miski (razem z owocami), wlałam olej, wymieszałam i
ponownie wlałam na blachę. Zabieg przypadkowy sprawił, że teraz
do ciasta dodaję połowę owoców, co sprawia, że ciasto jest
jeszcze smaczniejsze.
Gdy piekę to ciasto i zabieram na
grilla czy inną imprezę, to wykorzystuję jednorazowe foremki
aluminiowe – sprawdzają się znakomicie, bo można zabrać i nie
troszczyć się o to, aby wychodząc nie zapomnieć o blaszce.
Składniki na blaszkę
o wymiarach 20 x 30 cm
350 g mąki (u mnie to
2 szklanki* + 1 czubata łyżka)
½ szklanki cukru
1 łyżeczka pasty
waniliowej albo 1 łyżka domowego cukru waniliowego
2 duże jajka
1 szklanka maślanki
naturalnej (ewentualnie może być mleko)
2 pełne łyżeczki
proszku do pieczenia
½ szklanki oleju (ja
daję z pestek winogron)
7 łodyg rabarbaru
opcjonalnie 10
truskawek
Kruszonka (więcej o kruszonce można przeczytać TUTAJ)
150 g mąki
100 g miałkiego cukru
80 g zimnego masła
*używam szklanki o pojemności 250 ml
Wszystkie składniki
kruszonki zagnieść do konsystencji mokrego piasku i wstawić do
lodówki.
Rabarbar obrać i
pokroić w grubą kostkę, a truskawki na ćwiartki.
Mąkę (nie przesianą)
wsypać do miski, dodać cukier, pastę waniliową, jajka, proszek do
pieczenia i maślankę. Zmiksować krótko do dobrego połączenia składników albo po prostu wymieszać szybko łyżką. Dolać olej i jeszcze raz
krótko zmiksować albo wymieszać łyżką, aby olej połączył się z ciastem. Nie mieszać za długo. Ciasto powinno być dosyć gęste.
Dodać połowę
pokrojonego rabarbaru. Ciasto przelać na blaszkę posmarowaną
masłem i posypaną mąką, albo wyłożoną papierem do pieczenia.
Na górę wyłożyć resztę owoców i posypać grubo kruszonką (jeśli zostanie Wam kruszonka można ją zamrozić)
Wstawić do piekarnika
nagrzanego do 175 stopni (termoobieg + dolna grzałka), albo do 185
-190 stopni (góra – dół) i piec 45 -50 minut, do tzw. suchego
patyczka.
Wyciągnąć z
piekarnika i zostawić do wystygnięcia.
Prawdziwie wiosenne ciasto!
OdpowiedzUsuńDokładnie tak... zaczyna się od rabarbaru :-)
Usuńa piec gora i dol?
UsuńPrzecież jest napisane jak piec :-)
UsuńBędę je pichcić dzisiaj, tylko że na dużej blasze. Przypuszczam, że na dużą blaszkę muszę podwójną porcję zrobić :)
OdpowiedzUsuńTak, na dużą blaszkę idealnie podwójna porcja - po prawej stronie jest przeliczarka form, zawsze można z niej skorzystać.
UsuńWygląda smakowicie. Taki placuszek w sam raz na majówkę można zabrać...:)
OdpowiedzUsuńNa majówkę i nie tylko idealny.
Usuńpyszne puszyste ciacho:)
OdpowiedzUsuńI nie może się nie udać.
Usuńlubię ciasto maślankowe - jest takie puszyste i świetnie smakuje z owocami - to już prawie lato !!!
OdpowiedzUsuńDokładnie tak, z owocami idealne... i masz rację, to ciasto ewidentnie kojarzy się z latem.
UsuńWyśmienite ciasto, dzięki za przepis:) Pozdrawiam! Teresa.
OdpowiedzUsuńBardzo proszę :-)
Usuńymmmmmmm,, aż ślinka cieknie. Wygląda przepysznie.
OdpowiedzUsuńTrzeba zrobić i spróbować :-)
Usuńwolę takie ciacha od drożdżowca ale moja połowa druga uwielbia drożdżowe i wczoraj na szybko był placek drożdżowy z rabarbarem a mlekiem nawet nawet..takie z maślanką muszę koniecznie zrobić następnym razem
OdpowiedzUsuńNo tak to już z tymi chłopami jest, że nie zawsze dogodzisz. Ja też lubię drożdżówkę, ale z nią trochę więcej pracy, no i jednak potrzebuje czau, aby wyrosnąć. A to jest szybciutkie - godzina i gotowe.
UsuńTe same proporcje moża zastosować jako ciasto drożdżowe tylko zamiast proszku użyć do 13-14 g drożdzy instant .Tylko wtedy trzeba czekać aż urośnie wyłożyć na blachę położyć owoce i znów po wyłożeniu owoców i kruszonki czekać aż urośnie
UsuńTylko po co? Jak chcę zrobić drożdżowe, to robię drożdżowe, a jak chcę maślankowe to robię maślankowe.
UsuńHa! Wczoraj przeglądałam Twoje przepisy na ciasta, ponieważ szukałam odpowiednią recepturę na ciasto z rabarbarem, no i jest jak na zyczenie :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję,że się uda i będzie smakowało.
UsuńPołowa już zjedzona, więc ten fakt mówi sam za siebie ;) zrobiłam tylko z rabarbarem. Nie mam jeszcze swoich truskawek.
UsuńW takim razie napatoczyłam się w dobrym momencie. Cieszę się, że smakowało :-)
Usuńzapachniało latem...ech.... nie mogę się napatrzeć na te focie. U mnie też wreszcie chwila relaksu więc i ciasto rabarbarowe się piecze
OdpowiedzUsuńOj tak, lato już blisko. Twoje rabarbarowe też pewnie pyszne.
UsuńJa wczoraj upiekłam, robiłam wszystko idealnie zgodnie z przepisem i wyszedł mi zakalec i już sama nie wiem czemu. Może te truskawki jeszcze nie takie?
OdpowiedzUsuńPiękne je od lat, ostatnio dwa dni pod rząd i nigdy zakalca nie miałam.
UsuńMyślę, że truskawki większego znaczenia nie mają, raczej temperatura pieczenia. Niestety piekarnik, piekarnikowi nierówny. Ja podaję temperaturę na swój, moja mama piecze w trochę niższej, a sąsiadka w wyższej. Trzeba to dopasować do własnego piekarnika.
Miałam ustawiony na 180st i z termoobiegiem, czy tu mógł być błąd? Pytam bo mi to spokoju nie daje i upiekłabym jeszcze raz. Aż do skutku :)Choć i to z zakalcem pożarli :)
UsuńHmm, no to mam zagwozdkę. Ale powiem Ci tak: nie mieszaj ciasta za długo, ot tak do dobrego połączenia się składników i piecz tak jak pieczesz muffiny (jeśli je pieczesz). U mnie 175 stopni z termoobiegiem i dolną grzałką. Musi dostać trochę ciepła od dołu, żeby nadmiar wilgoci z owoców odparował.
UsuńOk,pokombinuję z tą dolną grzałką, może faktycznie termoobieg za mało. Dziękuję za podpowiedzi :)
UsuńMam nadzieję, że kolejny raz będzie udany.
UsuńWyszło prawie idealne, chyba faktycznie ta dolna grzałka była potrzebna. Bardzo dziękuję za podpowiedzi :)
UsuńPodziwiam za zapał i za kolejne podejście do tego ciasta. Cieszę się, że tym razem się udało :-)
UsuńUpiekłam, jest przepyszne, wysokie i puszyste. Dziękuję za kolejny smakowity przepis.
OdpowiedzUsuńW takim razie cieszę się, że przepis się przydał :-)
UsuńBardzo smaczne i naprawdę szybkie ciasto.Zrobiłam z samym rabarbarem.A kruszonka najlepsza jaką jadłam.Już stale będę ją robić.Dziękuję,że dzielisz się takimi dobrymi przepisami.
OdpowiedzUsuńBasia
Miło mi, że dałaś się Basiu skusić i cisto smakuje. I ja uważam, że kruszonka jest bardzo udana.
Usuńrabarbarowiec to moje ulubione wiosenne ciasto. następny będzie wg przepisu powyżej :-) czy zamiast maslanki można dodać jogurt naturalny ?
OdpowiedzUsuńPolecam, u nas jest bardzo lubiane. Myślę, że może być jogurt, ale taki raczej lejący, bo inaczej ciasto będzie bardzo gęste.
UsuńCzy ciasto można zalać jeszcze galaretką?
OdpowiedzUsuńSara
Zdecydowanie nie.
UsuńWłaśnie piekę to ciasto:)..Mam nadzieję, że moje będzie równie pięknie wyglądało jak Twoje:)..Dam znać jak mi wyszło...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło:) w to pochmurne popołudnie..
Dosia
Mam nadzieję, że się ładnie uda i żadnych niespodzianek nie będzie.
UsuńW Pile od rana piękne słońce i 27 stopni, więc ja pozdrawiam słonecznie :-)
Kochana, wyszło:)))...Goście byli zachwyceni..
OdpowiedzUsuńTo ja poproszę tego słoneczka, bardzo mi go ostatnio brakuje..Niestety we Wrocławiu ostatnio widzimy tylko deszczyk..
Pozdrawiam,
Dosia
Cieszę się, że się udało i smakowało...
UsuńU nas dziś niestety też bez słoneczka, choć i deszczu nie ma.
Pozdrawiam.
Podobno rabarbar trzeba posypać cukrem, żeby zmiękł? to prawda? bo chcialabym upiec, bo wydaje się być proste :)
OdpowiedzUsuńNie widzę takiej potrzeby. W cieście rabarbar robi się miękki w trakcie pieczenia. Ciasto ma wystarczająco dużą ilość cukru.
UsuńCoś skopałam , pierwszy raz w życiu wyszedł mi megaśny zakalec , ale na ciepło został pochłonięty przez rodzinkę
OdpowiedzUsuńJeśli Cię to pocieszy to ja właśnie spaliłam sernik...
UsuńKurczaki, upiekłabym to ciasto, ale dotąd wszystkie na maślance kończyły się zakalcem i trochę się boje. :( Chyba dawałam za dużo owoców. A przez takie wcześniejsze mieszanie części owoców nie wyszedł Ci nigdy niedopieczony. Ja się zawsze boję, żeby mi owoce nie opadły, bo wtedy zwykle jest kiszka...
OdpowiedzUsuńPaulina, ja jakoś nie mam problemu z tymi ciastami, zawsze mi wychodzą. A jeśli chodzi o owoce do środka to rabarbar sprawdził się znakomicie. Z truskawkami tak jeszcze nie próbowałam, ale myślę, że te twardsze owoce sprawdzą się bez problemu.
UsuńMoże po prostu nie mam do niego szczęścia...
UsuńMoja siostra dziś też upiekła cudny zakalec... ale się uparła i uznała, że będzie próbować.
UsuńJa upiekę, ale najpierw muszę pokonać makro- i mikroekonomię... Ech, Pan prowadzący nie ma za mną łatwo. No, ale u mnie ekonomia kończy się na szukaniu najtańszych truskawek w okolicy ;)
UsuńDasz radę, bo kto jak nie Ty :-) A pan od ekonomi musi mieć trochę rozrywki, inaczej by się nudził.
UsuńMoja ekonomia na tym etapie też dokładnie na tym polega... a truskawki drogie jak diabli - 7/8 zł za kilogram. To jest nienormalne, żeby polskie owoce tyle kosztowały. Z tego co wiem na południu sporo tańsze.
Dzięki. :)
UsuńA truskawki dziś u nas kupiłam za 6 zł, więc podejrzewam, że w Krakowie kosztują koło 4 zł...
Ja wczoraj kupowałam po 6,50 i nie sądzę, aby mocno staniały. Obłęd. A miałam ochotę jeszcze na taką klasyczną konfiturę truskawkową.
UsuńRobilam 2 tygodnie temu i wyszlo piekne! Tydzien temu przekombinowalam z owocami i chyba mu bylo za ciezko bo zakalec byl megasny! A dzis trzecie podejscie ale bez rabarbaru- moga byc same truskawki i jagody?
OdpowiedzUsuńKAMILA
Mówisz, że za dużo owoców? Może i tak, choć mnie z rabarbarem wychodzi świetnie i też go nie żałują. A truskawki i jagody mogą być, choć do środka dałabym tylko jagody, a truskawki na górę. Truskawki mają więcej soku.
UsuńZrobiłam z truskawkami i niestety zakalec wyszedł:( Trudno, zjemy i takie, bo kruszonka pycha!
OdpowiedzUsuńEdi
Chyba za dużo soku z owoców i pewnie dlatego.
UsuńPrzepyszne, piekłam trzy dni pod rząd, bo szło jak woda. Dziękuję za taki szybki przepis.
OdpowiedzUsuńMagda
Cieszę się, że smakuje :-)
UsuńPiekłam już 2 razy, wyszło pyszne. Za pierwszym razem nie miałam maślanki, więc dałam kefir,a za drugim zamiast kruszonki, posypałam ciasto słonecznikiem i tak upiekłam. Pozdrawiam z Kluczborka.
OdpowiedzUsuńps
U nas truskawki też drogie, a tak je lubię ....
Renia
Bardzo pomysłowo, szczególnie ten słonecznik bardzo mi się podoba. Muszę spróbować.
UsuńPs. Ja dziś kupiłam 5 kg truskawek po 4 zł :-)
Idę robić, miał być drożdżowy z rabarbarem będzie na maślance z rabarbarem :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Magda :)
Daj znać czy się udał, bo ostatnio kilka osób wspomniało o zakalcu :-)
UsuńMam nadzieję, że u Ciebie nie było.
Wyszło super, jeszcze dobrze nie ostygło a już połowy nie ma :)
OdpowiedzUsuń-sylwia-
W takim razie miło mi, że przepis się przydał.
UsuńCiasto rewelacyjne, bez zakalca po prostu super! Dodam, że mam dwie lewe ręce do pieczenia:) co oznacza, że wyjdzie każdemu, przynajmniej powinno.No i po placku ani śladu,zjedzony jeszcze ciepły.Przepis super, na pewno skorzystam więcej razy!
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę, że się udało i smakowało. No i że odczarowałaś pieczenie. To naprawdę nie takie trudne, ja wierzę, że każdy da radę. Trzymam kciuki za kolejne udane wypieki.
UsuńWitam.
OdpowiedzUsuńNiestety truskawek u nas na Kujawach już brak. Czy mogę dać mrożone?
Pozdrawiam
Agnieszka
Jeśli są drobne to możesz użyć mrożonych. Jeśli jednak są duże to mogą puścić sporo soku.
UsuńWłaśnie wyjęłam zakalec wszechczasów! :(
OdpowiedzUsuńPodobno zdarza się najlepszym.
UsuńWitam i u mnie zakalec aż szkoda bo zapach przedni dałam mrożone borówki i porzeczki czerwone i nie wiem co poszło nie tak.Pozdrawiam Katarzyna
OdpowiedzUsuńJa naprawdę nie wiem, co z tymi ciastami maślankowymi i jogurtowymi jest. Nawet osoby które dużo pieką nie zawsze dają radę z tymi ciastami. Ale dla mnie to najprostsze ciasta pod słońcem i zawsze wychodzą puchate i bez zakalca.
UsuńJa myślę, że jednak jest to kwestia piekarnika, bo jeden drugiemu nierówny. Np u mojej mamy wszystko musi mieć niższą temperaturę, a u sąsiadki wyższą.
Ja podaję takie temperatury w jakich piekę u siebie, choć wg mnie taki zakalec to może być za niska temperatura.
Super przepis... ciasto musiałam dłużej piec niż w przepisie...ale to dlatego ze wlałam je do tortownicy i one było bardzo wysokie ale sprawdzałam drewnianym patyczkiem i czekałam aż upiecze się... ciasto jest rewelacyjne... Zrobiłam je ze śliwkami bo akurat miałam. Super. Pozdrawiam Asia
OdpowiedzUsuńO, to musiało Ci wyjść naprawdę wysokie skoro zrobiłaś w tortownicy. Ze śliwkami pysznie, teraz jest na nie idealny czas, więc trzeba korzystać.
Usuńmam zakalca :( a tak sie cieszylam mialam z rabarbarem i czeresniami moze piekarnik bo moj stry eketryczny bez termoobiegu mialam 180-190 stopni
OdpowiedzUsuńNie znam tajemnicy zakalców, ale może to bardziej temperatura niż brak termoobiegu. Piekłam to ciasto całe lata temu jeszcze w gazowym piekarniku i nie było z nim problemu.
UsuńMnie nie wyszło, zakalec najpiękniejszy... Ale ja się nie poddam. Nakupię kefiru, nakupię tym razem NIE mąki poznańskiej ahahah, zmniejsze ilość truskawek, temperaturę też w elektrycznym... i musi mi w końcu wyjść... Będę go robić w kółko..jak skończę z dżemem bo właśnie robię...Nie poddam się nie poddam!
OdpowiedzUsuńTo ja będą mocno trzymała kciuki za udany wypiek. Te jogurtowce, maślankowce bywają kapryśne, ale jak już się je opanuje to będą wychodzić.
UsuńMoja mama dziś kazała mi znaleźć przepis na ciasto z rabarbarem,oczywiście w pierwszej kolejności zajrzalam do Ciebie..no i Sukces!! :)przepyszne!!
OdpowiedzUsuńCieszę się, że smakuje :-)
Usuńupieczone i już prawie zjedzone - żadnego zakalca - ciasto proste i smaczne - http://smacznapyza.blogspot.com/2014/06/ciasto-deser-szybki-placek-na-maslance.html
OdpowiedzUsuńI jak zawsze pięknie wygląda :-) Dziękuję za wspólne pieczenie.
UsuńTo ciasto jest super! pięknie wyrasta, szybko się robi, a do tego smakuje bajecznie. Dzięki za przepis i porady
OdpowiedzUsuńAgnieszko, cieszę się, że smakuje jak bajka :-)
UsuńCiasto superaśne! wyszło jak bajka!
OdpowiedzUsuń:-)
UsuńPrzepis przetestowany :-) Ciasto właśnie jest w fazie "konsumpcji" - wyszło pysznie! Zrobiłam z rabarbarem i borówkami. Wydłużyłam tylko czas pieczenia, bo piekłam w mniejszej tortownicy i ciasta miałam więcej. No i ten czas robienia ... jak to moja babcia mówiła: ruch-cug i już było w piecu :)) Dziękuję za przepis i pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńCieszę się ogromnie, że się udało i smakuje. Ja je uwielbiam właśnie za tę szybkość. Kefirek się robi, więc zamiast maślanki następne będzie na kefirze :-)
UsuńPomysł z tortownica świetny.
To ciasto, to mój pewniak (przepis znałam wcześniej ;) ) - zawsze mi wychodzi :)
OdpowiedzUsuńZakalec, który pojawia się u dziewczyn, to z pewnością zbyt dużo owoców soczystych użytych do tego delikatnego ciasta. Gdy piekę z samymi truskawkami, czy to świeżymi, czy mrożonymi, to zawsze przekrawam je na mniejsze cząstki.
Ostatnio przygotowuję to ciasto podobnie jak muffiny, tzn w osobnych miseczkach łączę suche składniki i mokre, potem dodaję mokre do suchych i łyżką mieszam do połączenia składników.
Margarytko, przy okazji dziękuję za przepis na roladki schabowe w sosie chlebowym - wyszły fantastyczne!!! Rodzinka się zajadała, a puchłam z dumy ;)
Pozdrawiam serdecznie
Wiesz, tych zakalcowych teorii jest cała masa, na szczęście u mnie się nie sprawdzają :-) Można mieszać osobno, ale przyznam, że mnie się po prostu nie chce brudzić dwóch misek ;-)
UsuńKażdy sposób jest dobry, jeśli nam odpowiada.
A jeśli chodzi o owoce, to myślę, że żadna przesada nie jest dobra :-)
Cieszę się, że roladki smakowały :-)
Dzisiaj upiekłam ciacho - pyszne, a zwłaszcza szybkie. Zrobiłam tylko małą zmianę, zamiast rabarbaru dodałam poszatkowane jabłka, najpierw je wymieszałam z cynamonem. Na wierzch kilka plasterków też jabłek. Dodałam mleko, bo maślanki nie miałam. Ciacho właśnie będzie jedzone - pycha (już spróbowałam gdy kroiłam). Wspaniale, że dzielisz się wspaniałymi i szczegółowymi przepisami. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńSylwiu, owoce można sobie dowolnie zmieniać, więc super to zrobiłaś. A z jabłkami i cynamonem jest pyszne - taką wersję raczej stosuję zimą, bo latem jednak korzystam z owoców sezonowych.
UsuńCieszę się, że smakuje :-)
A mi to ciasto nie wyszło... Poczytałam w komentarzach, że prawdopodobnie dałam zbyt dużo truskawek. Ale wybrnęłam z sytuacji podając ciasto na ciepło z lodami i świeżymi truskawkami :)
OdpowiedzUsuńWiesz, może za dużo owoców albo za długo mieszałaś, albo... tych teorii zakalcowatych jest dużo. Ale wybrnęłaś z sytuacji super, tak po prostu miało być :-)
UsuńPodeszłam do robienia ciasta ciut wystraszona komentarzami o zakalcach... Ale wyszlo cudowne, slodziutkie z rewelacyjną kruszonką i sporą ilością truskawek. Mój synuś właśnie kroi sobie dokładkę jeszcze ciepłego ciacha :-) Po raz kolejny nie zawiodłaś mnie.
OdpowiedzUsuńP.S. A dziś na obiad Twoje klopsiki z młodą kapustką.
Cieszę się, że mimo wszystko zdecydowałaś się je zrobić. W sumie piekło je wiele osób, wielu z nich wyszło, o czym poinformowana zostałam na Fanpagu. Szkoda, że nie zostawili komentarza tutaj - nie miałabyś pewnie takiego stracha :-)
UsuńDziękuję że się podzieliłaś wrażeniami i ogromnie się cieszę, że ciacho się udało, smakowało, a sam przepis się przydał.
PS. Mam nadzieję, że i klopsiki smakowały :-)
Klopsiki smakowały obłędnie! Bardzo aromatyczna kapustka :-)
UsuńW takim razie fajnie, że mieliście pyszny obiad.
UsuńU mnie dzis z truskawkami i zjedzone w pół godziny- dobrze, ze zdążyło wystygnąć :)
OdpowiedzUsuńW pół godziny? No to jestem pod wrażeniem :-)
UsuńMargarytko, miałam już dawno zameldować i cały czas brakowało czasu. Upiekłam niedawno z dużą ilością truskawek- wyszło puszyste, pyszne i co najważniejsze było mega proste. Dziękuję :)
OdpowiedzUsuńBernadetta, bardzo się cieszę, że ciacho się udało i smakowało. Pięknie Ci wyszło :-)
UsuńCiasto pycha, tylko ja przedobrzylam z iloscia rabarbaru i wyszlo bardzo mokre. Dalam 7 lodyg, ale moze te byly za dlugie. Powtorze z mniejsza iloscia owocow. Ale wszyscy chwalili i wymietli do ostatniego okrucha:) A moze za mala blaszka?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Ania
Może rzeczywiście to inny "rozmiar" łodyg :-) Ale super, że nie poszło do kosza, a zostało spałaszowane :-)
Usuńcudowniaste i moja rodzinka w mig je pochłoneła super ciacho:) szybkie i rewelacyjne"_
OdpowiedzUsuńSuper, że smakowało.
UsuńCiasto rewelacja ;) bardzo łatwo i szybko się robi, no i równie szybko znika z talerza ;) robiłam w wersji z truskawkami, jest po prostu pycha ;)
OdpowiedzUsuńSuper, że się sprawdza :) Z truskawkami wyśmienite. Ale w sumie z każdymi owocami smakuje dobrze.
UsuńMargarytko, jestem zachwycona! Tak wspaniale proste, niesamowicie pyszne ciacho... Mniam :) Rabarbar nam ogródek warzywny zarastał, wiec Luby nieśmiało: Hmm, a może by tak coś z rabarbarem? A ja wtedy: Jej, czy Margarytka przypadkiem nie miała takiego ciasta na blogu?? Laptop na kolana i szukamy. Jest. GENIALNIE! Ciasto robi się niemalże samo, kruszonkę dałam całą, a co! :) Mieszałam wszystko krótko, jak pisałaś, i w dodatku łyżką. Żaden mikser. Wyszło IDEALNE. Nie moja zasługa, żeby nie było że się tu chwalę: po prostu przepis jest bezbłędny! Jak zresztą wszystkie Twoje dotąd wypróbowane! Dziękuję Margarytko!
OdpowiedzUsuńA weszłam dziś na bloga, żeby poszukać sobie Twoich ruskich z miętą. Pierwszy raz zrobię z miętą. Jestem ogroooomnie ciekawa efektu. Mamy kilogram pysznego tłustego twarogu wiejskiego, rano zagniotłam z rzodkiewka i trybuszką i odrobiną jogurtu greckiego, pycha. A właściwie miał być sernik z całości, ale domownicy chórem zażądali (bardzo pokornie oczywiście) pierogów na obiad. Niech mają. :)
Serdeczności, Lina
Bardzo się cieszę, że ciacho się udało i smakowało. I z pewnością Twoja to zasługa, bo Ty zamieszałaś, co trzeba :-) Czasem takie proste ciasta są ratunkiem, gdy goście w drodze, a czasem po prostu czegoś się chce na już.
UsuńPs. Też chyba wybrałabym ruskie zamiast sernika, szczególnie z takiego wiejskiego twarogu.
Ciasto wyszło cudowne! Jestem przeszczęśliwa, ponieważ jest to pierwsze ciasto na maślance bez zakalca :) Byłam autorką już paru maślankowo-jogurtowych zakalców, ale nie dawało mi to spokoju i musiałam dociec, co było przyczyną. Przejrzałam internet i wydaje mi się, że znalazłam rozwiązanie.
OdpowiedzUsuń1. Jak pewnie wiecie składniki muszą być w temp. pokojowej.
2. Nie mieszamy zbyt długo ciasta, najlepiej łyżką, tylko do połączenia składników (dosłowanie! masa nie musi być gładka).
3. Polecam niewielką część proszku zastąpić sodą.
4. Podczas pieczenia najpierw ustawiamy wyższą temp. i tylko dolną grzałkę tak na ok. 15-20 min, a potem obniżamy temp. i włączamy obie grzałki.
Mam nadzieję, że pomogłam :D
Pozdrawiam!
Wiele prawdy w tym co piszesz, choć akurat sprawdzałyśmy ze Słodką Babeczką, że składniki wcale nie muszą być w temperaturze pokojowej. U mnie jajka i maślanka przeważnie prosto z lodówki i ciasto wychodzi :-)
UsuńSody oczywiście zawsze można dodać, tylko wtedy po wymieszaniu od razu trzeba placek wstawić do piekarnika, bo soda wchodzi w reakcję z maślanką i od razu pracuje.
A jeśli chodzi o pieczenie, to ja nie kombinuję z temperaturami - wstawiam i piekę. A ciasto wychodzi.
Po tych moich zakalcach to wolę dmuchać na zimne i jak do tej pory w tej kombinacji ich uniknęłam :) Odnośnie sody całkowita prawda, ale ja z żadnym ciastem nie czekam i od razu wstawiam do piekarnika.
OdpowiedzUsuńJeśli się sprawdza, to warto się tego trzymać :-)
UsuńWyszło pyszne i bez zakalca :)! Dziękuję za przepis i pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńBardzo proszę. Cieszę się, że się pięknie udało.
UsuńWłaśnie wyciągam to ciacho z piekarnika - póki co pachnie obłędnie :D
OdpowiedzUsuńA jak po upieczeniu? Udało się?
Usuńczy mozna zrobic lukier do tego ciasta ?
OdpowiedzUsuńPewnie, że można.
UsuńCiasto rewelacja.
OdpowiedzUsuńzabralam 2/3 blachy ciasta w gosci.zniklo ze stolu doslownie w "5 minut".nie mogli sie nachwalic.pomysl z lukrem byl super :)
OdpowiedzUsuńReniu, znaczy, że chyba smakowało :-) A lukier oczywiście rzecz gustu, Darek nie przepada, więc ja przeważnie nie lukruję :-)
UsuńTak smakowalo.jedno pojechalo az do Krakowa.szwagier posmakowal i mowi ciasto pierwszorzedne 😀
UsuńSuper, bardzo się cieszę, że przepis się przydał :-)
UsuńJoasiu a mozna do srodka ciasta zamiast rabarbaru dac tez truskawki?
OdpowiedzUsuńOczywiście, że można. Każde owoce można dodać do tego ciasta.
UsuńA czy takie polaczenie by pasowalo truskawki i sliwki czy lepiej tylko ze sliwkami?
OdpowiedzUsuńReniu, pewnie, że takie połączenie będzie dobre :-)
UsuńCzy jak dam same sliwki to np.mam dac troche pokrojone do srodka i na wierzch czy tylko dac polowki na wierzch?
OdpowiedzUsuńTylko połówki na wierzch :-)
UsuńMargarytko szukam przepisu na ciacho ucierane, ale zależy mi aby było naprawdę wilgotne.
OdpowiedzUsuńPowiedz proszę które wybrać: to czy może szybkie ciasto z owocami i kruszonką? a może to z gruszkami i malinami?
Pozdrawiam :)
Ani szybkie ciasto ani to z gruszkami i malinami, to nie są ciasta ucierane. Ucierane znajdziesz w wersji z borówkami i kruszonką. Jednak oba ciasta, o których wspomniałaś są wilgotne i smaczne.
UsuńCzy można dodać do ciasta mrożonych malin? I czy należy je wcześniej rozmrozić?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Olimpia
Oczywiście, można. Nigdy nie rozmrażam owoców przed dodaniem do ciasta, bo robią się ciapowate.
UsuńPozdrawiam.
Robiłam często ciasto z twojego przepisu. Ponieważ się spieszyłam, a miałam pod ręką tylko mrożone maliny wrzuciłam mrożone. Próbowałam coś wyczytać z komentarzy, ale nic nie znalazłam.... przestraszona, tymi zakalcami, jakotaka logiką, że może puszcza dużo wody wydłużyłam czas pieczenia i haha to był mój błąd :D trochę się spiekło, ale mam nadzieje, że przedszkolakom będzie i tak smakować ;) pozdrawiam Olimpia
UsuńNo to teraz już masz doświadczenie z mrożonymi owocami. Maliny mrożone aż tak dużo nie puszczają, najwięcej truskawki - dlatego do ciast zawsze mrożę takie najmniejsze.
UsuńMam nadzieję, że dzieci mimo wszystko będą wcinały z apatytem.
Trafiłam tu zupełnie przypadkowo w poszukiwaniu przepisu na ciasto z maślanką :)
OdpowiedzUsuńPrzed chwilą wyjęłam je z piekarnika, zajadamy gorące i jest pyszne!
Piekłam godzinę w obawie przed zakalcem ;) z dodatkiem jabłek pokrojonych w księżyce z dodatkiem cynamonu.
W domu pachnie obłędnie ;)
Dziękuję za przepis, pozdrawiam serdecznie, Abro
Podobno nie ma w życiu przypadków :-) Więc bardzo mi miło, że trafiłaś do mnie i ogromnie się cieszę, że ciacho się udało i smakuje. Ależ musiało pachnieć z tym cynamonem.
UsuńPozdrawiam serdecznie.
Wczoraj zrobiłam ciacho. Nie dość, że robi się je ekspresowo to smakuje wybornie. Bałam się, że przy tej ilości rabarbaru wyjdzie kwaskowe, a wyszło idealne. Do tego ten smak pysznej kruszonki. Polecam i z pewnością jeszcze nie raz je upieke. Dziękuję.
OdpowiedzUsuńCieszę się, że smakuje :-)
Usuńod lat korzystam z Pani porad i przepisów, wszystko wychodzi świetnie, dokładnie tak jak Pani opisuje. Jestem wdzięczna. Pozdrawiam serdecznie Jadwiga
OdpowiedzUsuńCieszę się bardzo, że przepisy się przydają. Dziękuję za dobre słowo.
UsuńUpiekłam dzisiaj to ciasto ze śliwkami, urosło jak szalone, przepyszne! Miało być na jutro, bo idziemy w gości, ale mój W. zjadł pół blachy jeszcze ciepłe, więc kolejna blacha już w piekarniku.
OdpowiedzUsuńDziękuję, kolejny przepis z bloga na mojej liście TOP ;) Pycha!
Bardzo się cieszę, że przepis się przydał :-)
UsuńFajny pomysł z tymi foremkami aluminiowymi na wynos :) Czy trzeba je smarować tłuszczem? Bo papieru w nich nie widzę. Oczywiście ciasto u mnie dziś z truskawkami w piekarniku :)Asiu mało Ciebie widać teraz na blogu. Może wrzucisz teraz przepisy dietetyczne, bo takie teraz rozumiem serwujesz :):) Ja systematycznie korzystam z przepisów i moje córki już też Buziaki i pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńBasiu, mało mnie, bo po prostu brakuje mi czasu. Mam dwie prace, dużo zajęć i wolne jedynie weekendy, które wykorzystuję na pobycie z mężem, szkolenia, spotkania z rodziną. Przepisy się pojawiają i pojawiać będą, ale już nie tak często jak kiedyś.
UsuńNie jestem na diecie, zmieniłam sposób odżywiania na resztę życia, jem wszystko, tylko nieco inaczej.
Pozdrawiam ciepło :-) Buziale.
Ps. Aluminiowych foremek już raczej nie używam, bo jak się okazało pieczenie w nich do najzdrowszych nie należy.
Idealne ciasto ma wiosenny piknik 🙂
OdpowiedzUsuńU mnie dziś z brzoskwiniami, bez posypki - górę poleję lekko galaretką, taką wersję też lubimy 🙂
O, super pomysł z galaretką, muszę kiedyś wypróbować :-)
UsuńBardzo się cieszę, że ciasto ma wzięcie i smakuje :-)
OdpowiedzUsuń