Kolejne proste i smaczne danie, którego
przygotowanie nie sprawi nikomu większego problemu. No i
zdecydowanie jest fajnym pomysłem na kolację ze znajomymi, bo można
je przygotować trochę wcześniej i nie stać nad garnkami tuż
przed kolacją.
Jeśli mamy czas to najlepiej
zamarynować mięso przynajmniej dzień wcześniej wieczorem, ale w
ostateczności 2 – 3 godziny też wystarczą.
Można zastąpić karkówkę schabem albo szynką. Jednak karkówka, dzięki przerostom tłuszczowym, wychodzi bardzo delikatna i miękka.
Można zastąpić karkówkę schabem albo szynką. Jednak karkówka, dzięki przerostom tłuszczowym, wychodzi bardzo delikatna i miękka.
My mieliśmy dwa obiady (a nawet dwa i pół) - jednego dnia zjedliśmy karkówkę z cebulką, a to co zostało przełożyłam do rondla, podlałam wodą, chwilę poddusiłam, dodałam trochę mąki i podałam następnego dnia z kopytkami (ziemniaki też zostały z dnia poprzedniego) i buraczkami na ciepło.
Składniki na 4 – 6 porcji (w
zależności od apetytów):
1 kg ładnej, niezbyt tłustej karkówki
5 dużych cebul
½ łyżki smalcu
sól, pieprz,
słodka czerwona papryka, pieprz
cayenne
cukier
1 duży liść laurowy
2 – 4 łyżki białego wytrawnego
wina albo wody
(opcjonalnie ulubione zioła, ale ja osobiście nie
dodaję)
Karkówkę opłukać, osuszyć
papierowym ręcznikiem, pokroić w dosyć grube plastry i delikatnie
rozbić tłuczkiem z obu stron (ale naprawdę delikatnie i niezbyt
mocno). Każdy kawałek mięsa oprószyć solą, pieprzem, słodką
czerwoną papryką i pieprzem cayenne ( z tym ostatnim nie
przesadzać, bo jest bardzo ostry). Włożyć do miski, przykryć
folią i wstawić na całą noc do lodówki.
Piekarnik nagrzać do 170 stopni (góra - dół),
cebule obrać i pokroić w półplasterki.
Na dużej patelni rozgrzać ½ łyżki
smalcu i na dosyć mocnym ogniu obsmażyć plastry karkówki z obu stron, aż do
zrumienienia (wytopi się trochę tłuszczu). Gorące kawałki mięsa
przełożyć do naczynia żaroodpornego z pokrywką (jeśli nie mamy
pokrywki można wykorzystać kawałek folii aluminiowej), wlać 2
łyżki wody albo wina (ja wlałam białe wino). Wstawić do
nagrzanego piekarnika i piec 30 minut. W tym czasie na patelnię
wrzucić pokrojoną cebulę i na małym ogniu podsmażyć do lekkiego
zrumienienia. Wsypać 1/3 łyżeczki soli, ¼ łyżeczki pieprzu, ½
łyżeczki cukru i szczyptę pieprzu cayenne i dobrze wymieszać.
Naczynie z karkówką wyciągnąć z piekarnika, mięso przełożyć podsmażoną cebulą, dodać listek laurowy przełamany na pół i jeśli cały płyn odparował to wlać dwie łyżki wody albo wina (u mnie nie było takiej potrzeby), przykryć i ponownie wstawić do piekarnika na 30 – 40 minut.
Naczynie z karkówką wyciągnąć z piekarnika, mięso przełożyć podsmażoną cebulą, dodać listek laurowy przełamany na pół i jeśli cały płyn odparował to wlać dwie łyżki wody albo wina (u mnie nie było takiej potrzeby), przykryć i ponownie wstawić do piekarnika na 30 – 40 minut.
Podawać z ulubionymi dodatkami – u
nas ziemniaki z koperkiem i surówka z kiszonej kapusty.
super brzmi :) a ja przed obiadem, dobrze, że ziemniaki już się gotuję, bo uciekłby mi język ;) przez grzeczność nie napiszę, gdzie by ten język uciekł :)
OdpowiedzUsuńDomyślam się gdzie :-) Ale przed obiadem tak to bywa :-)
UsuńKarkówka z grila to jest to. Kiedy robiłem ja w kawałku w piecu jakoś nie smakowała i zalatywala dziwnym zapachem.Zrobiłem wg Twojego przepisu,z tym ze dodałem jabłka i odrobinę soku jabłkowego. Świnka lubi jablka😊. Rewelacja,smakuje całej rodzinie. DZIĘKUJĘ !!!
UsuńGenialny i prosty przepis
UsuńRodzina się zajada.Dodaję jeszcze jabłka i odrobinę soku jabłkowego. DZIĘKUJĘ !!!
Jacku, świetny pomysł z tym sokiem jabłkowym. Chętnie spróbuję. Cieszę się, że mój przepis zainspirował Ciebie, a Ty mnie :-)
UsuńPozdrawiam.
ooooooooo przyda się taki przepisik :) a ja od piątku bigosik robię i dziś zamroże na moje urodziny i na Sylwestra będzie ;D
OdpowiedzUsuńLu pewnie wykorzysta :-) No, kilkudniowy bigos to jest to. Ale widzę, że jestem zorganizowana i od razu na dwie imprezy danie gotowe.
UsuńJak mogę coś doradzić to lepiej do słoików i zapasteryzować, wstawić do lodówki. Bigos ze słoika jest dużo smaczniejszy niż taki odmrożony. Ale zrobisz jak będziesz chciała.
no jak robię bigos to od razu hurtowo bo za dużo z nim roboty. Wiem, że taki zapasteryzowany jest lepszy ale mamy teraz lodókę w zabudowie i niestety jest mniejsza niż poprzednia a bigosu narobiłam z 3,5 kg kapusty (2 ogromne gary) więc niestety nie zmieściłabym tylu słoików w lodówce. Musiałam zamrozić i poupychać do zamrażarki ;]
UsuńNo tak, skoro nagotowałaś dla pułku wojska to rozumiem, że część i tak musi powędrować do zamrażarki, bo wyjścia nie ma... U mnie odwrotnie, bo z miejscem w zamrażarce raczej krucho :-)
UsuńAsia,ja bigis zagotowje w słoikach jakieś 30-40min i wynosze do piwnicy.
UsuńW tym roku jadłam bigos z poprzednich świat czyli z 2015r.(maz znalazł 2 sloiki w piwnicy) Byl dobry, nic mi nie było.
Takie proste a dobre.
OdpowiedzUsuńW prostocie siła.
Usuńświetnie wygląda:) lubię taką:D
OdpowiedzUsuńI dobrze smakuje.
UsuńWitam, robię bardzo podobną karkówkę, smakuje nam bardzo!
OdpowiedzUsuńTrudno się dziwić, jest naprawdę smaczna :-)
UsuńTaką karkóweczke robię z patelni. Podsmażam najpierw karkówkę z przyprawami, potem wrzucam cebulę, czekam aż lekko zmięknie, zmniejszam moc, podlewam wodą i przykrywam im dłużej się robi tym więcej soczyste i bardziej miękkie :) uwielbiam taką :)
OdpowiedzUsuńU mnie podobnie ♥
UsuńPalce lizać :)
Każda wariacja jest w porządku, jeśli tylko smakuje :-)
UsuńRobiłam dzisiaj taka karkóweczke tylko duszona w piwie! bardzo dobra:)
OdpowiedzUsuńCzyli obiad był na bani? ;-)
UsuńNa Bani!!!!
Usuń:-)
UsuńCo prawda moja rodzina łącznie z całą ekipą siostra szwagry i inne uwielbiają z kapustą ale myślę że i taka im posmakuje i chyba zrobiimy ją na Święta..
OdpowiedzUsuńOdmiana zawsze mile widziana, można przetestować i zobaczyć, czy się przyjmie taka wersja.
UsuńZrobiłam Asiu wczoraj tą karkówk e ale poszłam może ciut na łatwiznę nie piekłam jej najpierw samej potem z cebulą ale od razu razem i cebulkę ułozyłam warstwowo..Tez chyba zrobię z kopytkami jutro bo jeszcze mi zostało
UsuńA nie dopisałam że nawet młody wsunął wszystko łącznie z cebulą ..pyszna
UsuńNo nie może być? Młody zjadł z cebulą? No jestem pod wrażeniem.
UsuńOczywiście, można ją piec od razu razem, ja po prostu podsmażam cebulę w czasie, gdy karkówka siedzi sobie w piekarniku :-)
Szłam na dwie patelnie jedna smażyła karczek ,druga cebulkę ..miałam więcej mycia ale co tam ..
UsuńNo właśnie ja patrzę, żeby jak najmniej zmywania, a poza tym po smażeniu karkówki, cebula ściąga z patelni smaki :-)
UsuńTo już wiem co zrobię jutro na obiad ;-)
OdpowiedzUsuńDaj znać jak smakowała.
UsuńSuper Margarytko, jakbyś czytała w moich myślach:) Od dłuższego czasu zastanawiam się co zrobić z karkówką którą mam w zamrażarce, gdzieś mi ostatnio w jakimś programie kulinarnym mignęła taka karkówka z cebulką właśnie:) Miałam szukać przepisu a tu proszę, będzie karkóweczka ze sprawdzonego źródła:)
OdpowiedzUsuńP.S. Margarytko dzięki Twojemu przepisowi na szare kluski Mój mówi, że robię lepsze niż jego mama :D
Aga
Jeśli moje przepisy przyszły z pomocą to bardzo się cieszę :-) Karkówka tak przygotowana wychodzi bardzo smaczna i delikatna. Mam nadzieję, że i Wam będzie smakowała. Daj znać.
UsuńNo i gratuluję klusek, w końcu sama je zrobiłaś :-)
Zrobione-zjedzone-pyszności dzisiaj powtórka ze schabem w roli głównej
OdpowiedzUsuńKasia
Cieszę się, że smakowało. Daj znać jak sprawdził się schab.
UsuńDziś zrobione i zjedzone, wyszło bardzo dobre :) Do mięska zrobiłam kluski śląskie, fajnie pasowało:)
OdpowiedzUsuńO, fajny pomysł z kluskami śląskimi. Fajnie, że przepis się przydał, a danie smakowało.
UsuńWłaśnie włożyłam karkówkę w przyprawach do lodówki:) nie mogę się doczekać jutrzejszego obiadu :) jeszcze zastanawiam się nad dodatkami...:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Lena
Daj znać jak smakowało :-)
Usuńbyła pyszna:) chociaż po godzinie w piekarniku troszkę się rozpadała nie wiem czy to przez to że może za długo smażyłam czy jednak trzeba piec nieco krócej
UsuńMoże rzeczywiście ciut za długo ją smażyłaś, albo mocniej rozbiłaś. Po godzinie w piekarniku nie powinna się rozpaść.
Usuńna pewno spróbuje jeszcze raz :) bo co do smaku nie mam zarzutów- palce lizać :) dostałam też od Cioci podobny przepis ale jest cebula z pieczarkami i pomiędzy "warstwy" karkówki należy trochę posmarować przecierem i musztardą - tak nierównomiernie jak się uda ;) też bardzo pyszna :)
UsuńLena
Też fajny pomysł, ja próbowałam jeszcze wersji z majonezem :-)
UsuńTo był mój dzisiejszy obiadek, palce lizać :)
OdpowiedzUsuńRenata I.
Cieszę się, że smakowała :-)
UsuńMniam! Właśnie zjedliśmy na obiad:) Dziękujemy za prosty i smaczny przepis! :)
OdpowiedzUsuńNa zdrowie :) Cieszę się, że smakowało.
Usuńsuper karkoweczka.pyszniutka,miekka i do tego zrobilam suroweczke z kapusty pekinskiej ,pozja smaku :)goraco polecam :)
OdpowiedzUsuńFajnie, że przepis się przydał, a karkówka smakowała :-)
UsuńRobiłam z karczku ... świetne proste danie - coś dla mnie tj. osoby która w kuchni nie czuje się jak ryba w wodzie, ale z Twoimi przepisami zaczyna się to zmieniać. Odkąd mąż stwierdził, że danie jest bardzo dobre-a rzadko to robi bo z reguły wszystko u niego jest ,,może być,, ciężko mu dogodzić ... to jestem stalą bywalką tu :) Zrobilam nawet pierwszy raz w życiu kompot i fuzulinę z Twoich przepisów. Dzięki za proste, nie udziwnione, smaczne przepisy. Pozdrawiam Agnieszka
OdpowiedzUsuńAgnieszko, ogromnie mi miło, że przepisy się przydają i chcesz z nich korzystać. One są dla Was.
UsuńOj znam to, znam. Zielonooki też rzadko chwali, choć wiem, że lubi moją kuchnię i zjada prawie wszystko z apetytem, ale jak coś mu nie smakuje to mówi: nie rób więcej tego i wtedy nawet taki przepis na blogu się nie pojawia :-)
też wczoraj robiłam, pysznaa !
OdpowiedzUsuńCieszę się, że smakowała.
UsuńTa karkówka to mistrzostwo świata !!!! Soczysta, mięciutka, pikantna, przepyszna.... Na stałe zagości w naszym menu, polecam wszystkim gorąco :-)
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło, że przepis się przydał i sprawdził :-) Nam też bardzo smakuje.
UsuńCos czemu nie sposob sie oprzec :) Zrobilam sobie ja dzis (godzina prawie 22) stwierdzajac, ze bedzie na jutro na obiad i napewno dotrzyma calosc :) Mylisc sie moze kazdy, a ja juz w szczegolnosci :P Polowa zjedzona :) Cebulke zostawilam Mackowi, ale karkoweczka , to jest poprostu boskie :) Fakt odkroilam tluste, tez dla Macka zostalo :) Na szczescie zrobilam tez kopytka, wiec nadrobimy nimi ta zjedzona czesc :)
OdpowiedzUsuńAniu, Ty kurczakoholiczka zachwalasz karkówkę? No jestem pod wrażeniem :-) Ale cieszę się, że spróbowałaś i smakuje. Tak to już jest, że smaki się nam zmieniają i czasem to, czego nie jedliśmy wcześniej zaczyna nam smakować :-)
UsuńPycha! Jeśli się ktoś zastanawia, to nie ma na co czekać tylko robić! :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że smakowała :-)
UsuńŚwietny przepis. Wypróbowałem i wyszło na prawdę pysznie. Zrezygnowałem tylko z pieprzu cayenne bo żona nie przepada za ostrymi potrawami :)
OdpowiedzUsuńŚwietnie, że smakowała :-) A przyprawy zawsze wg smaku i uznania :-)
UsuńSzukajcie a znajdziecie.☺ Tak też zrobiłam i znalazłam ten wspaniały przepis. Wiec dziś na obiad karkówka z cebulką. Juz mi język lata😊
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że smakowała :-)
UsuńPozdrawiam.
Witam! od nie dawna zaglądam na Pani fantastycznego bloga:) Dzis wykorzystałam w/w przepis , i nie zawiodłam sie wyszło pysznie , mięsko mięciutkie soczyste aromatyczne po prostu super smaczne-nie:)
OdpowiedzUsuńKkwiatuszek
W takim razie cieszę się, że mi zaufałaś i przepis się przydał i spełnił oczekiwania.
UsuńPozdrawiam serdecznie.
Proszę mi powiedzieć, na jakiej funkcji pieczemy mięsko? Termoobieg, czy góra-dół, bo wtedy jest różnica w temperaturze, jakieś 20C? I jeszcze jedno pytanie, czy najpierw pieczemy 30-40 min samo mięso, a potem w między czasie dodajemy cebulkę i znowu pieczemy 30-40 min? Proszę o sprecyzowanie :)
OdpowiedzUsuńGóra - dół. A reszta jest dokładnie opisana w przepisie - najpierw 30 minut samo mięso, a potem mięso razem z cebulą 30 - 40 minut.
UsuńDziękuję za szybką odpowiedź:) Czyli wszystko dobrze zrobiłam, pachnie tak pięknie, aż się nie możemy doczekać spróbować mojej pierwszej w życiu samodzielnie przyrządzonej karkówki:))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Na zdrówko :-)
UsuńWszystkim smakowało. Proste, rewelacyjne. Dobrze, że są takie inspirujące miejsca. Pozdrawiam, edyta
OdpowiedzUsuńCieszę się, że pomysł się sprawdził :-)
UsuńPozdrawiam.
Zrobione - jestem jednym wielkim antytalentem jeśli chodzi o pieczenie mięsa, a to wyszło MIĘKKIE!!! Co prawda trochę go przypiekłam, ale fakt że było miękkie wynagrodził mi wszystko! Dziękuję za przepis Margarytko.
OdpowiedzUsuńW takim razie cieszę się bardzo, że jesteś usatysfakcjonowana. Podobno trening czyni mistrza, więc trzeba ćwiczyć :-)
UsuńWitam. Chciałabym zrobić to danie dzień wczesniej stąd pytanie ile czasu Pani odgrzewała w piekarniku to mięsko na drugi dzien?I czy na góra-dół powinien być nastawiony piekarnik?Z góry baardzo dziekuję. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńAnia M.
Tak, danie nadaje się do odgrzewania. Może być góra - dół, a może być i termoobieg - jeśli naczynie będzie przykryte, to mięso nie obeschnie podczas odgrzewania.
UsuńMargarytko, chciałam podziękować za super przepis, jak wszystkie Twoje przepisy tak i ten jest po prostu mega. Prosty, szybki a jaki pyszny! Pomimo, że już wiele lat gotuję dla swoich domowników to naprawdę często tu zaglądam po cudowne przepisy, a czasem tylko po inspiracje. Dziękuję za to, że jesteś i że dzielisz się z nami tymi wspaniałościami.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Ela
Elu, bardzo się cieszę, że ten prosty przypadł Ci do gustu. Czasem w prostocie siła.
UsuńPozdrawiam ciepło.
Zdecydowanie najlepsza karkówka jaka jadłam, jest prosto i smacznie. Robię dzisiaj dla rodziny już po raz n-ty i zawsze jest to hit! Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńSuper, cieszę się, że smakowała :-)
UsuńDzień dobry! Jadłam ostatnio taką karkówkę u mojej mamy, która przygotowała danie właśnie według Pani przepisu! Było to tak przepyszne danie, że sama zdecydowałam się spróbować je zrobić i moja karkówka za 20 minut zostanie wyciągnięta z pieca i zjedzona :) bardzo dobry przepis, mam nadzieję, że nie dałam za dużo pieprzu cayenne, chociaż ja lubię pikantne jedzenie :)) Dziękuję za przepis!
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło, że karkówka u mamy smakowała :-) I mam nadzieję, że Twoja wyszła równie pyszna.
Usuń