Na
półce w lodówce stało pudełeczko zmielonego twarogu. Kupione z
myślą o czymś zupełnie innym, ale jak to w życiu bywa, czasem
pomysły zostają zweryfikowane. W zamrażarce mam jeszcze sporo
różnych owoców i znalazłam trochę kruszonki, więc postanowiłam,
że będą drożdżówki z serem, borówkami i kruszonką. I jak
pomyślałam, tak zrobiłam.
Wykorzystałam ciasto z drożdżówek z truskawkami i rabarbarem, choć nieco je podrasowałam. Odkąd
zaczęłam dodawać do zaczynu jogurt naturalny, odtąd mogłam
zmniejszyć ilość drożdży, a ciasto rośnie cudownie.
Składniki
na 12 dużych albo 18 małych drożdżówek:
Rozczyn:
25 g
świeżych drożdży
2
łyżki ciepłego mleka
1 łyżka jogurtu naturalnego
1
łyżka mąki
1
łyżeczka cukru
Ciasto
właściwe:
500 g
mąki pszennej luksusowej typ 550
4
żółtka (z dużych jajek)
100 g drobnego cukru do wypieków
1
łyżka cukru waniliowego (dałam domowy)
2
łyżeczki esencji waniliowej (dałam domową) – można pominąć
200 ml ciepłego mleka
100 g
roztopionego, ostudzonego masła
¼
łyżeczki soli
Nadzienie:
450 g
twarogu (ja użyłam normalnego twarogu drobno mielonego )
2
łyżki jogurtu naturalnego (można pominąć, jeśli twaróg jest
luźny – mój był gęsty, więc musiałam dodać)
1 małe
jajko
1 –
2 łyżki drobnego cukru
2
łyżki cukru waniliowego (dałam cukier z prawdziwą wanilią
Kotanyi, bo domowy się skończył)
borówki
amerykańskie (ja użyłam mrożonych) albo inne owoce, wg uznania
Kruszonka:
75 g
mąki pszennej tortowej typ 450
50 g
drobnego cukru (nie pudru)
40 g
masła
Lukier:
cukier
puder
1
łyżeczka soku z cytryny
gorąca
woda
Przygotować
rozczyn: mleko i jogurt podgrzać, dodać drożdże, 1 łyżkę mąki,
1 łyżeczkę cukru, dobrze rozmieszać w dużym kubku i zostawić
do wyrośnięcia na około 15 minut.
Masło roztopić i zostawić
do przestygnięcia. Żółtka utrzeć z cukrem i cukrem
waniliowym na puszystą masę (ja wykorzystałam trzepaczkę ręcznego
blendera).
Mąkę przesiać do miski i
wymieszać z solą, dodać utarte żółtka, wyrośnięty rozczyn,
ciepłe mleko, esencję waniliową i wyrobić ciasto. Pod koniec
wyrabiania dodać stopione, ciepłe masło i wyrabiać ciasto tak
długo, aż powierzchnia przestanie błyszczeć (trwa to około 10
minut – mnie wyręczył robot). Wyrobione ciasto przykryć
ściereczką i odstawić do wyrośnięcia na godzinę, powinno podwoić swoją objętość.
W czasie, gdy ciasto
rośnie przygotować nadzienie. Twaróg wymieszać z jogurtem, cukrem
i cukrem waniliowym. Spróbować, jeśli jest mało słodki można
wsypać jeszcze trochę cukru. Dodać całe jajko, wymieszać i już
nie smakować.
Przygotować kruszonkę: wszystkie składniki włożyć do miski, zrobić kruszonkę
rozcierając palcami masło z mąką i cukrem (mnie w tej czynności
wyręcza robot). Gotową kruszonkę wstawić do lodówki.
Wyrośnięte ciasto
podzielić na 12 albo 18 części. Z każdej części uformować
okrągły placuszek, ułożyć na blaszkach wyłożonych papierem do pieczenia, przykryć ściereczką i
odstawić na 30 minut do napuszenia. Za pomocą dużej szklanki o
grubym dnie (np. taką do drinków), wycisnąć w każdym placuszku
wgłębienie – jeśli ciasto się nie unosi, to znaczy, że jest
dobrze wyrośnięte. Do każdego wgłębienia nałożyć po łyżce
twarogu (mniej więcej po równo do każdej drożdżówki). Na
twarogu ułożyć borówki i całość posypać kruszonką (ja połowę
posypałam, a drugą połowę zostawiłam bez kruszonki).
Piekarnik nagrzać do 175 -180 stopni (u mnie opcja góra – dół), włożyć blaszkę z drożdżówkami (każdą osobno), piec około 15 - 20 minut – do ładnego zrumienienia. Drożdżówki przełożyć na kratkę i zostawić do wystygnięcia.
Piekarnik nagrzać do 175 -180 stopni (u mnie opcja góra – dół), włożyć blaszkę z drożdżówkami (każdą osobno), piec około 15 - 20 minut – do ładnego zrumienienia. Drożdżówki przełożyć na kratkę i zostawić do wystygnięcia.
Z cukru pudru, soku z
cytryny, odrobiny gorącej wody utrzeć lukier i polukrować gotowe
drożdżówki.
Na sniadanko jak znalazl , uwielbiam cisto drożdżowe , ale świezutkie i z serem , nie przepadam za dzemem ale tez zjem.
OdpowiedzUsuńMoże być i na śniadanie :-) A dobre drożdżowe jest zawsze dobre.
UsuńPozdrawiam.
Wyglądają przepysznie :)
OdpowiedzUsuńI tak też smakowały.
UsuńJa bym bardzo chciała wiedzieć skąd wziąć taką kratkę?
OdpowiedzUsuńKupiłam bodajże dwa lata temu w TK Maxx. W zestawie były dwie, duża i mała.
Usuńwyglądają obłędnie, zrobię je na pewno
OdpowiedzUsuńDorotko koniecznie, chłopcy będą zachwyceni :-)
Usuńnie kuś z rana! wyglądają pysznie :D
OdpowiedzUsuńOj tam, oj tam, trochę mogę pokusić.
UsuńWspaniały widok, zjadłabym wszystkie:))
OdpowiedzUsuńKasiu, niestety musisz upiec, bo po tych zostało wspomnienie i zdjęcia.
UsuńUwielbiam bawić się z drożdżowym, a odkąd napisałaś o jogurcie tak i ja czynię. Faktycznie ciasto jest wtedy fajniejsze. Drożdżówy są obłędne, zrobię pod koniec tygodnia pewnie, bo teraz mało czasowa jestem i jutro wyjeżdżam. Miłego dzionka Asiu
OdpowiedzUsuńAgnieszko, bo człek uczy się całe życie. Gdy mi znajomy piekarz powiedział o tym jogurcie to od razu wprowadziłam w czyn i nie żałuję, bo ciasto wychodzi cudowne.
UsuńA gdzieś wybyła, co?
Chętnie bym takie dwie drożdżówki zjadł na podwieczorek.Bardzo smakowite.
OdpowiedzUsuńWidzę, że więcej amatorów tych drożdżówek.Dziękuję i pozdrawiam.
UsuńWłaśnie jem jeszcze cieplutką drożdżówkę.... przepyszne :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, ogromnie, że dałaś się skusić i smakują.
UsuńJoasiu, czemu Ty mi to robisz. Takie delicyje wstawiasz, a mnie tu skręca. Joasiu, ale bym zjadła, chociaż 3 sztuki. Co ja godom chociaż 4.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam wieczornie !
Danusiu, to jak już wrócisz z kuracji, a ja z urlopu w maju to się znowu umówimy na kawkę, tym razem u mnie i specjalnie dla Ciebie będzie cały tuzin :-)
UsuńJoasiu kawkę chętnie wypiję, ale z tymi drożdżówkami to żartowałam .
UsuńMiłego wieczoru:)
Danusiu, wiem, ale i tak upiekę :-)
Usuńcudowne te drożdżówki, strasznie dawno nie jadłam takich bułeczek a nie robiłam jeszcze dawniej.
OdpowiedzUsuńkusisz okropnie, i jeszcze te borówki!
Pozdrawiam ciepło
Monika
Moniko, to zdecydowanie trzeba nadrobić zaległości i zrobić. Domowe to domowe.
UsuńPozdrawiam.
Asiu przepyszne kołaczyki. W piekarniku druga blacha z drożdżówkami a ja juz dwie zjadłam:)
OdpowiedzUsuńJutro się zabiorę za rogaliki :) Pyszota.
Dziękuję i pozdrawiam serdecznie :)
Cieszę się, że smakują :-) Jesteś niemożliwa z tym wypiekaniem :-)
UsuńTakie małe, a tyle szczęścia dają... <3
OdpowiedzUsuńCzasem niewiele trzeba :-)
UsuńOwoce trzeba rozmrozic? Moge dodac taki ser do sernika z wiaderka? No I czy mozna drozdzowki zamrozic? :-) dziekuje z gory za rady:-)
OdpowiedzUsuńMożna dać ser z wiaderka, a owoców nie rozmrażać, na ser włożyć zamrożone. Drożdżówki po upieczeniu spokojnie można zamrozić, nic im nie będzie.
UsuńNie mam maszynki do mielenia i ser miałam taki -ucierany- pałką ale nawet takie zniknęły migusiem -w piątek wraca córcia musze zrobić z podwójnej porcji -tych miałam 15szt..sąsiadka też pochwaliła-drożdze zostawiłam same bez kontroli i 'wyszły" na spacer -to chyba dzieło jogurtu??
OdpowiedzUsuńCieszę się, że drożdżówki smakują. A ser ucierany też dobry.
UsuńZdecydowanie jogurt wspomaga pracę drożdży i warto na nie zerkać :-)
Witam czy może być aronia
OdpowiedzUsuńMoże być, choć jest kwaśniejsza. Ale jak lubisz, to nie widzę problemu.
UsuńCzy jogurt sprawia także, że ciasto jest dłużej świeże?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Paulina :)
Nie, jogurt wspomaga drożdże.
UsuńMargarytko, bardzo bałam się drożdżowego ciasta, aż do zeszłego tygodnia kiedy to dzięki Twoim przepisom powstały drożdżówki z twarogiem i borówkami oraz jagodzianki. Dzisiaj nadszedł czas na powtórkę ale zamiast borówek śliwki:-) Dziękuję za to że jesteś i oswajasz magiczną sztukę gotowania dla laików takich jak ja... ps zarówno drożdżówki jak i jagodzianki zniknęły w mgnieniu oka ;-)
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę, że diabeł drożdżowy nie okazał się tak straszny jak go malują :-)
UsuńSuper, że wszystko się udało i smakowało.
Zrobiłam dziś z tego przepisu ciasto z kruszonką, bez innych dodatków. Pycha. Powstrzymuję się, żeby nie wciągnąć na raz całej blachy. ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Super, cieszę się, że smakuje :-) Oj zjadłabym kawałek drożdżówki.
UsuńJa drożdżówki, tak jak serniki, mogę jeść zawsze i wszędzie :)
UsuńWłaśnie ciasto wyrasta, dziś będzie z powidłami i kruszonką. :)
OdpowiedzUsuńBrzmi pysznie :-)
UsuńZrobione dzisiaj. Pyszne z samym serem. Pierwszy raz ale nie ostatni. Daga
OdpowiedzUsuńCieszę się, że przepis się przydał. Pozdrawiam.
Usuń