Strony

niedziela, 2 sierpnia 2015

Koktajl borówkowo – bananowo – czereśniowy z chia

Koktajle pijam przez cały rok, ale latem znacznie częściej i znacznie więcej, bo korzystam z dobrodziejstwa świeżych sezonowych owoców. Trochę owoców zamrażam, żeby i zimą mieć co wrzucić do blendera, jednak to lato jest czasem owocowego szaleństwa. W zasadzie każde moje drugie śniadanie to koktajl owocowy albo owocowo – warzywny.
Często do koktajlu dorzucam otręby albo właśnie nasiona chia, które nie zmieniają smaku, a niosą ze sobą wiele dobrego dla organizmu. Przeważnie zamawiałam sobie chia (szałwię hiszpańską) w moim ulubionym sklepie internetowym, ale tym razem zostałam obdarowana przez firmę Sante, która do swojej oferty z serii „Skarby ziemi” wprowadziła dwa kolejne produkty wspomagające zdrowe odżywianie – właśnie wspomniane nasiona chia i ostropest plamisty (o tym drugim innym razem).
Nasiona chia wykazują ogrom prozdrowotnych właściwości, a dzięki bardzo wysokiej zawartości kwasów omega-3 pozwalają zachować wysoką sprawność umysłową, korzystnie wpływają na procesy pamięciowe. Regularne spożywanie nasion chia wspomaga układ nerwowy i sercowo – naczyniowy.
Nasiona szałwii są doskonałym źródłem pełnowartościowego i dobrze przyswajalnego białka, zawierają sporo błonnika pokarmowego, są bogate w potas, żelazo, magnez, wapń, fosfor, więc zdecydowanie warto wprowadzić ją do swojego codziennego menu.
Dzisiejsza moja propozycja to raczej nie typowy przepis, ale właśnie zachęta do tego, aby wykorzystywać do koktajli sezonowe owoce i wzbogacać je dodatkowymi dobrymi składnikami...
Można zrezygnować z banana, choć dla mnie jest on idealnym dodatkiem, bo koktajle z jego udziałem nie potrzebują dosładzania.


Składniki na 1 porcję:

½ szklanki borówek amerykańskich
1 mały dojrzały banan (obrany ze skórki)
10 dużych ciemnych czereśni (bez pestek)
½ szklanki kefiru (użyłam domowego z grzybka tybetańskiego)
1 łyżeczka nasion chia


Do kefiru wsypać nasiona chia i zostawić na godzinę. Dodać owoce, zmiksować i od razu konsumować. 
Koktajl można przygotować z użyciem mrożonych borówek i czereśni, tylko trzeba mieć dobry blender, który poradzi sobie z zamrożonymi owocami albo poczekać, aż owoce się rozmrożą. 


12 komentarzy:

  1. no chyba już czas by kupić blender! bo w dzisiejszych czasach to wstyd- chyba?!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wstyd to z pewnością nie, choć ja sobie nie wyobrażam mojej kuchni bez blendera, a nawet dwóch, bo jeden mam taki klasyczny (tzw żyrafę), a drugi kubkowy, który widać na zdjęciu :-) A jeszcze mam kielichowy do robota, ale rzadko go używam.

      Usuń
  2. A co to za pokrywką z dziurką?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A taka była przy słoiku, w komplecie ze słomką :-)

      Usuń
  3. Dobra propozycja na nadchodzące upały:-) Pozdrawiam serdecznie:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szczególnie, gdy jeść się nie chce, a zastrzyk dobrych składników mile widziany :-)
      I ja pozdrawiam.

      Usuń
  4. Nasiona Chia mam od jakiegoś czasu, ale nie pomyślałam żeby dać do jogurtu do tej pory dawałam do chleba jak piekłam...:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Basiu, do chleba jak najbardziej, ale spokojnie koktajl też można nimi wzbogacić :-)

      Usuń
  5. gdzie można kupić takie piękne słoiczko-szklanki z pokrywką z dziurką?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety nie wiem, gdzie dokładnie zostały kupione, bo je dostałam w prezencie, ale widziałam w kilku internetowych sklepach, że tego typu słoiczki można kupić.

      Usuń

Spodobał Ci się przepis? Zostaw po sobie ślad w postaci komentarza, dodaj G+.
Ugotowałaś/eś albo upiekłaś/eś coś z przepisu znalezionego na moim blogu? Podziel się swoją pracą, zrób zdjęcie i prześlij je do mnie mnie na adres margarytka75@vp.pl