tag:blogger.com,1999:blog-4679029908504594673.post6254534358018570539..comments2024-03-26T20:33:14.485+01:00Comments on Kulinarne Szaleństwa Margarytki: Szare kluski ze skrzyczkami... dzięcięcych wspomnień czarMargarytkahttp://www.blogger.com/profile/15877267190926892940noreply@blogger.comBlogger138125tag:blogger.com,1999:blog-4679029908504594673.post-41027816217689952802023-08-20T21:41:19.908+02:002023-08-20T21:41:19.908+02:00Jestem gdańszczanką. Kluski robię w wersji bez jaj...Jestem gdańszczanką. Kluski robię w wersji bez jajka. I u nas w domu zawsze jemy wymieszane ze skwarkami i cebulką oraz posypane pokruszonym twarogiem 🥰AgusiaGdahttps://www.blogger.com/profile/12521634763533544019noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4679029908504594673.post-72383829735686342632021-11-29T13:32:44.049+01:002021-11-29T13:32:44.049+01:00Hahaha, skąd ja to znam. Też błogosławię przystawk...Hahaha, skąd ja to znam. Też błogosławię przystawki do maszynki, więc doskonale rozumiem. Od 30 lat u nas w domu maszynka elektryczna z przystawkami do tarcia warzyw rządzi. <br />No to jesteśmy z jednej mańki, bo ja też uwielbiam kluchy, a te ziemniaczane szczególnie. <br />O, ciekawe te owoce z kompotu, o takiej wersji nie słyszałam. Jednak człowiek to całe życie się czegoś uczy. Uwielbiam takie "pogaduchy", bo poszerzają horyzonty kulinarne. <br />Serdeczności :-) Margarytkahttps://www.blogger.com/profile/15877267190926892940noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4679029908504594673.post-14316655992864985472021-11-16T09:22:38.020+01:002021-11-16T09:22:38.020+01:00Zostały nam takie "zleżałe" ziemniaki w ...Zostały nam takie "zleżałe" ziemniaki w piwnicy, więc mama postanowiła zrobić z nich kluski właśnie. No i wyszło ich jak dla pułku wojska. Błogosławieństwem jest maszynka do mięsa z przystawkami do tarcia - weź i zetrzyj taką ilość ręcznie! Ja też strasznie kluchowy jestem, uwielbiam wszystko, co ma mąkę i ziemniaki ;) Czerninę uwielbiam, taką słodko-kwaśną właśnie (z tym, że u nas suszonych owoców się nie dodaje, tylko zazwyczaj takie z kompotu - wiśnie, albo agrest/śliwki). Pozdrawiam! Gryxhttps://www.blogger.com/profile/07946193098183308854noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4679029908504594673.post-64709323416085957542021-11-15T17:46:18.907+01:002021-11-15T17:46:18.907+01:00O kurcze, zazdroszczę tych trzech kluskowych dni :...O kurcze, zazdroszczę tych trzech kluskowych dni :-) Ja jestem straszna klucha i niestety uwielbiam wszystko co z pyrami :-) A szare kluski uwielbiam i podobnie jak kopytka, obowiązkowo z gotowaną kapuchą. <br />Tak - moja babcia też do czerniny robiła szare kluski. Ja fanką czerniny nie jestem, próbowałam jako dzieciak, ale to jednak nie moja bajka. Moja babcia robiła taką słodko - kwaśną z suszonymi owocami. No jednak nie mój smak. <br />Ps. Komentarzy nie kasuję, więc może akurat pod tymi kluchami nie pisałeś :) Margarytkahttps://www.blogger.com/profile/15877267190926892940noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4679029908504594673.post-83039709230886158042021-11-14T13:07:48.091+01:002021-11-14T13:07:48.091+01:00Kocham! Obok placków ziemniaczanych i ruskich pier...Kocham! Obok placków ziemniaczanych i ruskich pierogów moje kulinarne "top 3" :P Ostatnio mama zrobiła taką ilość, że mieliśmy na trzy dni na śniadanie, obiad i kolację (ojciec nie jada - ma uraz z dzieciństwa, bo podobno dziadek swego czasu życzył sobie te kluski dzień w dzień). U nas koniecznie z gotowaną, kiszoną kapustą, choć pamiętam ze stołówki szkolnej, że z twarogiem też je podawano. Prababcia serwowała je podobno z czerniną (pochodziła spod Rypina, czyli dawna ziemia dobrzyńska - tam to częste połączenie). Ktoś wspomniał w komentarzu o "kluszczonce" - ja to znam ze słyszenia tylko, bo w moich okolicach niektórzy jedzą kluski w ten właśnie sposób (czyli razem z wodą z ich gotowania). W ogóle przekonany byłem, że zostawiłem komentarz pod tym przepisem... lubię tu wracać :)Gryxhttps://www.blogger.com/profile/07946193098183308854noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4679029908504594673.post-22670020228580235442020-06-22T12:28:06.284+02:002020-06-22T12:28:06.284+02:00Ja pochodzę z okolic Gniezna. U mojej Babci te klu...Ja pochodzę z okolic Gniezna. U mojej Babci te kluski jadło się jako...zupę. Razem z wodą, w której się gotowały i z dużą ilością skrzyczek (skwarek). Pycha!!!!!!!Asia64https://www.blogger.com/profile/17292588684487121218noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4679029908504594673.post-54660798008472473322017-05-18T05:53:16.899+02:002017-05-18T05:53:16.899+02:00Tak, to dosyć częsty dodatek do czerniny, której j...Tak, to dosyć częsty dodatek do czerniny, której ja akurat nie lubię :-)Margarytkahttps://www.blogger.com/profile/15877267190926892940noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4679029908504594673.post-27106509255810935052017-05-17T18:24:43.912+02:002017-05-17T18:24:43.912+02:00Moja babcia szare kluski gotowała też do czerniny ...Moja babcia szare kluski gotowała też do czerniny pychota.Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4679029908504594673.post-88108725061587479792016-09-13T08:03:17.948+02:002016-09-13T08:03:17.948+02:00OJ tak, znam te kluchy bardzo dobrze . Ja mieszkam...OJ tak, znam te kluchy bardzo dobrze . Ja mieszkam na Dolnym Śląsku, ale moi rodzice pochodzą z okolic Bydgoszczy i tam też ludzie je robią. Ja sama też mieszkałam jakiś czas w Wielkopolsce, ale po przeprowadzce nadal te kluski pojawiają się na moim stole. Dodam jeszcze, że w niektórych domach kluski te podawano do zupy - czerniny. Niedługo chyba je zrobię, ale na razie przy tych upałach to się nie chce jeść takich rzeczy.Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4679029908504594673.post-18962415281924794192016-09-05T12:29:04.022+02:002016-09-05T12:29:04.022+02:00PYCHA PYCHA! Ja dodatkowo zostawiam ziemniaki zeby...PYCHA PYCHA! Ja dodatkowo zostawiam ziemniaki zeby ciut sie utleniły wtedy wychodzą dosłownie "szare kluchy" tak jak to się u mnie na kujawach mówi:)MartaAnonymoushttps://www.blogger.com/profile/04282376104817008576noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4679029908504594673.post-47826236744494763132016-07-28T09:47:59.827+02:002016-07-28T09:47:59.827+02:00Cieszę się, że kluchy znalazły uznanie i smakują :...Cieszę się, że kluchy znalazły uznanie i smakują :-)Margarytkahttps://www.blogger.com/profile/15877267190926892940noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4679029908504594673.post-27276808405802957752016-07-26T22:24:49.379+02:002016-07-26T22:24:49.379+02:00Trochę po czasie,ale smakowały i to bardzo,pół wio...Trochę po czasie,ale smakowały i to bardzo,pół wiochy się załapało ☺☺☺ Od tej pory robiłam już kilka razy,zawsze z Twojego przepisu.<br />Dziękuję 💋Olciahttps://www.blogger.com/profile/08338365607528853859noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4679029908504594673.post-86054632023816293592016-06-24T21:55:45.945+02:002016-06-24T21:55:45.945+02:00Gosiu, jednym słowem pełen sukces. Ty usatysfakcjo...Gosiu, jednym słowem pełen sukces. Ty usatysfakcjonowana kluchami, mąż zadowolony, bo smakowało. Czego chcieć więcej :-) <br />Pozdrawiam serdecznie.Margarytkahttps://www.blogger.com/profile/15877267190926892940noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4679029908504594673.post-5728638662937312632016-06-21T17:19:30.721+02:002016-06-21T17:19:30.721+02:00I ja melduję kluchy dziś na obiadek były:))Takie k...I ja melduję kluchy dziś na obiadek były:))Takie kluski jadano u moich sąsiadów jak byłam dzieckiem ,babcia nie chciała mi takich ugotować:))Teraz po latach wspaniale było poczuć smak dzieciństwa,mąż dziś jak wrócił z pracy pyta co na obiad ,a ja mu mówię żelaźniaki:))a on na to ,czy u nas może być coś normalnego na obiad? Po obiadku podsumował proszę częściej takie gotować:)))<br />Pozdrawiam:)Go siahttps://www.blogger.com/profile/09096171467849455950noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4679029908504594673.post-69881351626328196922016-05-20T08:02:05.972+02:002016-05-20T08:02:05.972+02:00Co dom to tradycje i warto je kultywować.
Ja osob...Co dom to tradycje i warto je kultywować. <br />Ja osobiście za wersją z twarogiem nie przepadam, choć znam :-)<br />Ech, mężowie... mój tak patrzył na pyry z gzikiem, ale gdy spróbował to polubił bardzo. Margarytkahttps://www.blogger.com/profile/15877267190926892940noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4679029908504594673.post-67805773983236059102016-05-16T22:50:42.329+02:002016-05-16T22:50:42.329+02:00Moja Mama takie gotowała, tylko inny sposób podawa...Moja Mama takie gotowała, tylko inny sposób podawania - mianowicie po ugotowaniu klusek dodajemy twarożek (najlepiej typu krajanka- coby tylko nie był taki miałki , tylko taki co można w palcach rozdrobnić) do tego tłuszczyk przesmażony ze słoninki z cebulą..palce lizać. Mama nazywała je kluchami z serem a pochodzi z Kujaw. <br />Pamiętam jak zapytałam męża czy będzie takie danie jadł, skrzywił się i powiedział, żebym dla niego nie szykowała, po czym przełamał się by spróbować...i zobaczyłam pusty talerz :-)<br />Pozdrawiam ElaAnonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4679029908504594673.post-81472335880302909472016-03-10T10:30:42.572+01:002016-03-10T10:30:42.572+01:00Olcia, mam nadzieję, że wszystko się udało, a kluc...Olcia, mam nadzieję, że wszystko się udało, a kluchy smakowały. <br />Pozdrawiam. Margarytkahttps://www.blogger.com/profile/15877267190926892940noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4679029908504594673.post-34735039478360376162016-03-08T14:20:49.805+01:002016-03-08T14:20:49.805+01:00Witam Margarytko,od jakiegoś czasu podpatruje Twoj...Witam Margarytko,od jakiegoś czasu podpatruje Twoje przepisy i testuje 😊<br />Kluchy zaplanowane na jutro,kolega z Wielkopolski zaproszony i on z kapusta,u mojego męża jadlo sie z twarogiem i takie tez będą,a u mnie z uduszona marchwia,taką ugotowaną z masełkiem i kawałkiem drobiowego mięsa,na końcu dorzucam trochę boczku z cebulką,hmmmm<br />Pozdrawiam gorąco z pochmurnej jak zawsze Irlandii 💋Olciahttps://www.blogger.com/profile/08338365607528853859noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4679029908504594673.post-61781062212659712692016-01-05T06:06:19.359+01:002016-01-05T06:06:19.359+01:00To moze byc fetaTo moze byc fetaAnonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4679029908504594673.post-41081552509586840992016-01-03T12:27:24.832+01:002016-01-03T12:27:24.832+01:00O tak, jak zostają to zawsze są odsmażane. Bardzo ...O tak, jak zostają to zawsze są odsmażane. Bardzo je lubimy, choć rzadko robię, bo trochę pracy z nimi jest :-)Margarytkahttps://www.blogger.com/profile/15877267190926892940noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4679029908504594673.post-82820686234781724122015-12-29T13:20:36.032+01:002015-12-29T13:20:36.032+01:00... A z klusek, ktore zostaly niezjedzone, tak na ...... A z klusek, ktore zostaly niezjedzone, tak na drugi dzien, to smazylismy je na patelni i pod koniec dodawalismy jajko. <br />Teraz moja corka tak odsmaza sobie makaron z dnia poprzedniego, ale te szare kluski, to bylo cos pysznego, mniam!!Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4679029908504594673.post-85258409196543886072015-12-06T18:44:01.558+01:002015-12-06T18:44:01.558+01:00Każdy dom ma jakieś swoje tradycje i to jest fajne...Każdy dom ma jakieś swoje tradycje i to jest fajne. Ja w mojej wersji nie dodaję ani słoniny ani boczki, zastępuję je wędzonką np. krotoszyńską. U nas mają branie i wszyscy je lubią. <br />No my w zasadzie z północno-zachodniej Wielkopolski :-) Margarytkahttps://www.blogger.com/profile/15877267190926892940noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4679029908504594673.post-33944624495481906822015-12-06T17:24:12.977+01:002015-12-06T17:24:12.977+01:00Moja babcia Marynia przygotowywała takie kluski po...Moja babcia Marynia przygotowywała takie kluski pod nazwą żelaźniaki- żelazne kluski, też polane słoninką z chrupiącymi skwarkami lub boczusiem i obowiązkowo z kapustą kiszoną zasmażaną, a do popicia zsiadłe (kwaśne) mleko. Dziwiłam się, że wszyscy zajadali się nimi.<br />Jako dziecko nie przepadałam za nimi i nazywałam je-"sine kluski" (ze względu na ich kolor). <br />Zapomniałam dodać, że moi dziadkowie pochodzili z zachodniej Wielkopolski.<br />Inny specjał mojej babci to zupa z chleba.Elżbietanoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4679029908504594673.post-17852978498582417842015-09-24T08:02:33.830+02:002015-09-24T08:02:33.830+02:00Tyle, że z gotowanych i surowych ziemniaków to już...Tyle, że z gotowanych i surowych ziemniaków to już zupełnie inne kluski :-) Te są z samych surowych. <br />Ale każde kluchy dobre, jeśli tylko nam smakują. <br />Pozdrawiam.Margarytkahttps://www.blogger.com/profile/15877267190926892940noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4679029908504594673.post-76336542924011190852015-09-23T15:59:57.226+02:002015-09-23T15:59:57.226+02:00Moja prababcia pochodząca ze Zbierska pod Kaliszem...Moja prababcia pochodząca ze Zbierska pod Kaliszem (a potem babcia i mama) dodawała do ugotowanych ziemniaków trochę surowych startych jak na placki i odciśniętych z soku. W domu nazywało się to "żelazne kluchy" i zawsze były z przepysznym obsmażonym boczkiem.<br />Pozdrawiam smakoszy :)<br />Anonymousnoreply@blogger.com