Pokazywanie postów oznaczonych etykietą biała czekolada. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą biała czekolada. Pokaż wszystkie posty

środa, 5 lutego 2014

Tort gruszkowyz kremem z białą czekoladą

Na moje styczniowe urodziny powiedziałam „stop” tortom czekoladowym i postanowiłam zrobić gruszkowy. Trochę się obawiałam, że może być mdły(to mój pierwszy gruszkowy), ale moje obawy się rozwiały, gdy tylko go skosztowaliśmy. Galaretka i gruszki w niej zanurzone zrobiły swoje i wyszło pysznie.
Upiekłam klasyczny biszkopt, ale wykorzystałam z niego tylko dwa krążki, trzeci zamroziłam – przyda się jako podkład np. do sernika na zimno. Można upiec biszkopt z 4 jajek, wtedy wyjdą dwa blaty, czyli tyle ile do tego tortu potrzeba.
Zdjęcia pozostawiają wiele do życzenia, ale innych nie mam - były robione późnym styczniowym popołudniem, bez doświetlenia, więc są jakie są.  
 

Składniki na tort o średnicy 25 cm

Biszkopt:

6 dużych jajek (używam jajek o wadze ok. 70 g)
1 szklanka* drobnego cukru do wypieków
¾ szklanki mąki pszennej tortowej
½ szklanki mąki ziemniaczanej
1 czubata łyżeczka proszku do pieczenia
2 łyżeczki octu
szczypta soli 

Krem:
500 g serka mascarpone
400 ml śmietanki kremówki 30- 36 % (ja używam 30 % z lokalnej mleczarni)
200 g białej czekolady

Poncz:
¼ szklanki syropu z gruszek (ze słoika)
¼ szklanki przegotowanej wody
2 łyżki likieru gruszkowego (można pominąć albo dodać np. koniak czy biały rum)

Dodatkowo:
1 słoik gruszek w słodkim syropie (900 ml) - użyłam domowego wyrobu
1 galaretka gruszkowa (ten smak produkuje chyba tylko Delecta)
posypka waflowa (u mnie żółta)
perełki cukrowe (u mnie żółte)

*używam szklanki o pojemności 250 ml
 

Żółtka oddzielić od białek. Białka ubić ze szczyptą soli na sztywną pianę (mnie wyręczył robot planetarny Chef Titanium Kenwood), dodając partiami cukier (nie wszystko od razu). Do żółtek dodać proszek do pieczenia i ocet, szybko wymieszać (masa spieni się i odbarwi) i dodać do białek. Ubić razem, a na końcu dodać obie mąki i delikatnie wymieszać łopatką (już nie miksować).
Dno tortownicy o średnicy 25 cm wyłożyć papierem do pieczenia albo posmarować masłem i posypać mąką. Ciasto przelać do tortownicy. Wstawić do nagrzanego piekarnika.
Piec około 40 minut, 160 - 180 stopni (u mnie 160 stopni w termoobiegu).
Ostudzić i przekroić na 3 części (do tortu będą wykorzystane 2 części).

Galaretkę gruszkową rozpuścić w 350 ml wody (ja dałam 200 ml wody i 150 ml syropu ze słoika z gruszkami). Kilka gruszek pokroić w plasterki i zostawić do ozdobienia góry tortu, a resztę pokroić w niewielką kostkę. Galaretkę zostawić do wystygnięcia i lekkiego zgęstnienia (mieszać co jakiś czas). Dodać pokrojone w kostkę gruszki i co jakiś czas wymieszać, aby całość nie stężała. 

Składniki ponczu wymieszać.

Do miseczki wrzucić połamaną czekoladę, wlać 3 łyżki śmietany kremówki i rozpuścić w kąpieli wodnej (miseczkę ustawić na rondelku z gotującą wodą). Zostawić do przestygnięcia.
Serek mascarpone włożyć do miski, wlać śmietanę i ubić razem na puszysty krem. Pod koniec dodać rozpuszczoną (przestudzoną, ale ciągle płynną) białą czekoladę – ja to zrobiłam na dwa razy. Podzielić krem na 3 części – jedna powinna być trochę większa, bo musi wystarczyć na górę i boki.

Jeden krążek biszkoptu ułożyć na podkładce albo paterze, nasączyć ponczem. Wyłożyć jedną część kremu i rozsmarować. Założyć obręcz cukierniczą, albo obręcz od tortownicy, w której pieczony był biszkopt. Na krem bardzo delikatnie przełożyć tężejącą (nie może być płynna) galaretkę z gruszkami i wstawić na 30 minut do lodówki (pozostały krem również umieścić w lodówce). Gdy galaretka stężeje wyłożyć na nią drugą część kremu. Na kremie ułożyć drugi krążek biszkoptu i nasączyć go ponczem. Zdjąć obręcz, górę i boki tortu posmarować pozostałym kremem (trochę odłożyłam do szprycy, aby zrobić rozetki). Boki tortu ozdobić posypką waflową, a górę udekorować pokrojonymi w plastry gruszkami, odłożonym do szprycy kremem i perełkami cukrowymi.
Gruszki można polać przezroczystą polewą, ale nie jest to konieczne. Tort wstawić do lodówki na kilka godzin, aby krem dobrze związał. 
 


Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...