Takie ciasteczka to
wspomnienia dzieciństwa. Moja babcia je piekła, ale jej ciasteczka
zawsze były ze skwarek – niestety przepis się nie zachował, a
choć wypróbowałam kilka innych to tak dobrych nigdy nie udało mi
się zrobić.
Ten przepis dostałam
od teściowej, która piecze je od wielu lat.
Jako, że nie mam
przystawki do ciasteczek (w trakcie remontu pewnie ją wyrzuciłam)
to kupiłam sobie wyciskarkę, dzięki której można przygotować
ciasteczka w różnych kształtach. A ciasto z przepisu teściowej
sprawdza się znakomicie.
Zabrałam się za
pieczenie i duża puszka wypełniła się pysznymi , niezbyt słodkimi
i bardzo kruchymi maślano – waniliowymi ciasteczkami. Przepis
podaję po moich niewielkich przeróbkach.
Ciasto jest dosyć miękkie i zdecydowanie nie da się go wałkować i wykrawać ciasteczek metodą tradycyjną. Ale w maszynce i wyciskarce sprawdza się znakomicie. Polecam.
Składniki na około
120 ciasteczek
3 szklanki* mąki
tortowej
2 pełne (ale nie
czubate) łyżeczki proszku do pieczenia
250 g miękkiego masła
4 żółtka
¾ szklanki cukru pudru
2 łyżki cukru
waniliowego (dałam cukier domowej roboty)
3 łyżki oleju (dałam
olej z pestek winogron)
*używam szklanki o pojemności 250 ml
*używam szklanki o pojemności 250 ml
Mąkę, proszek do pieczenia i cukier puder
przesiać do miski i wymieszać. Dodać żółtka, miękkie masło, cukier
waniliowy, olej i zagnieść elastyczne, miękkie ciasto. Jeśli
będzie się lepić podsypać lekko mąką. Gdy ciasto będzie
wyrobione wybić je dobrze wałkiem (jak to mówi teściowa –
stłuc je porządnie). Można je lekko schłodzić, ale nie za mocno,
aby nie zrobiło się twarde.
Przełożyć do
maszynki i wyciskać ciasteczka prosto na blaszkę - gdy jest nie posmarowana przylepiają się znacznie lepiej.
Wstawić do piekarnika
nagrzanego do 180 stopni i piec około 12 -15 minut do lekkiego
zrumienienia – ja piekłam w termoobiegu, na 175 stopni przez 10
minut.
Ojej!a gdzie można kupić taką cudowną maszynkę do ciastek?Twoje wyglądają smakowicie:)))pozdrawiam :D
OdpowiedzUsuńJa moją kupiłam całkiem niedawno w Lidlu :-)
UsuńA ja dziś kupiłam to cudo w Lidlu :-) znowu margarytko są w sprzedaży. Juz nie mogę sie doczekać próby generalnej :-) propo przepisu musi być masło?raczej nie margaryna? Co jeszcze robiłaś za pomocą tej maszynki? Tylko te ciasteczka?
UsuńMoja już niestety wyzionęła ducha, mam od teściowej taką starą, czeską, ale za to całą metalową.
UsuńDo ciastek używam masła, nie margaryny. I maszynką głównie ciasteczka w różnych kształtach.
Chodzi mi o to czy tylko wg tego przepisu?czy próbowałaś czegoś innego? Kokosowe orzechowe czy też kakaowe?
UsuńTak, robię różne ciasteczka z użyciem tej maszynki.
UsuńChodzi mi o to czy nadal przepis ten sam? Czy inne ciasteczka to inny przepis
UsuńNie, używam różnych przepisów.
UsuńNa Allegro kupiłam fajno bo cała jest metalowa :)
UsuńJa dziś kupiłam czoła metalową na marywilskiej za 50zl a na allegro cena z kosmosu
UsuńMam pytanie o tą wyciskarkę. Widziałam takową niedawno w Lidlu, ale ponieważ nigdy nie miałam okazji spotkać się z taką "maszynerią" u kogoś, to nie byłam przekonana, czy to w ogóle będzie działać... A wyciskarka bardzo podobna do tej na zdjęciu...Czyli wnioskuję, że urządzenie sprawowało się dobrze przy wyciskaniu? Lubię takie ciasteczka, ale są właśnie póki co jedynie wspomnieniem dzieciństwa i nie z mojego rodzinnego domu, a z domu babci jednej z dawnych koleżanek. Chętnie wypróbuję przepis, ale chciałam poznać opinię o prezentowanym urządzeniu :) Bo już niejeden Twój przepis gościł na moim stole i muszę przyznać, że jesteś jednym z moich kulinarnych guru tu w świecie blogowym :) Pozdrawiam ciepło.
OdpowiedzUsuńI tam ją właśnie kupiłam. Jest całkiem solidnie zrobiona, prosta w obsłudze i pierwsza próba zakończyła się sukcesem, a ciasteczka wyszły smacznie i ładnie. I już mam pomysł na kolejne - tym razem kakaowe.
UsuńPiękne ciasteczka z tej wyciskarki, ja zawsze "chorowałam" na ciastka wykręcane z maszynki ale gdzieś zaginęła mi ta przystawka, myślę że zakupię sobie coś takiego jak Ty masz, bo ciasteczka cudo :))))
OdpowiedzUsuńAgata, mnie też tą przystawkę wcięło... najpewniej ją po prostu wyrzuciłam w czasie remontu i porządków. Ale ta wyciskarka sprawdziła się całkiem fajnie.
Usuń...ciasteczka wyglądają rewelacyjnie. Widziałam kiedyś taką maszynkę w Lidlu i ja "głupia" nie kupiłam jej sobie :( eh..... ale teraz będę pilnie wypatrywać podobnej :) Dziękuję pięknie za przepis :)
OdpowiedzUsuńPewnie jeszcze będą te wyciskarki :-)
UsuńMargarytko mam przepis na takie ciasteczka wyciskane (u mnie zawsze przez maszynkę do mielenia mięsa z nakładkami robionymi jeszcze przez dziadka :) ) robione ze skwarek. Co prawda nie mam teraz do niego dostępu ale za dwa tygodnie mogę Ci podrzucić na mail jeśli masz ochotę.
OdpowiedzUsuńByłabym Ci bardzo wdzięczna, bo już kilka przepisów spróbowałam i to ciągle nie to.
Usuńsuper ciasteczka:) nigdy takich nie robilam:) a moze trzeba to zmienic:)))
OdpowiedzUsuńTo polecam, bo są bardzo kruche i smaczne.
UsuńTo też smak mojego dzieciństwa :) nie wiem czy moja babcia korzysta z tego samego przepisu, ale takie pierniki piekła i nadal piecze :)
OdpowiedzUsuńPierniki? Te raczej są kruche :)
UsuńW moich stronach każde małe ciasteczko nazywa się piernikiem :) kruche, wyciskane, czy wykrajane, ule, małe babeczki, kokoski, ciasteczka orzechowe, kakaowe itd. to wszystko są pierniki :)
UsuńA teraz rozumiem :-) Bo dla mnie pierniczki to takie korzenne z miodem :-) Ot, człowiek uczy się całe życie i jeszcze głupi umrze :-)
UsuńCzy te ciasteczka nadają się na Boże Narodzenie tzn czy mogą długo leżeć ?
UsuńTak, nadają się i spokojnie wytrzymają do świąt.
UsuńJa mam podobną ale nie mam pojęcia jak się nią wyciska te ciasteczka a te woje są przepiękne pozdrawiam.Agnieszka Rokosz
OdpowiedzUsuńAgnieszko, trzeba ją równo przyłożyć do blaszki i wycisnąć ciastko, przełożyć obok i znowu wycisnąć. Troszkę wprawy - ja się szybko nauczyłam, a to był mój pierwszy raz.
UsuńMi te ciastka nie chca się przykleić do blachy i musze ręcznie odrywać. Może ciasto zrobiłam zbyt gęste? Musze spróbować twojego przepisu �� a jesli wyciskasz na nieposmarowana blachę, to potem je przenosisz na posmarowana czy tak je pieczesz?
UsuńNie, nie przenoszę ich, piekę na tej blaszce, na którą wyciskam.
UsuńSupr te ciasteczka są z tj maszynki:)
OdpowiedzUsuńMuszę zakupić taką maszynkę koniecznie!!!
Rzeczywiście ciasteczka wychodzą fajne z tej wyciskarki. Ale z tego co czytałam na FB nie wszystkim się ładnie udają.
UsuńSmak mojego dzieciństwa:)
OdpowiedzUsuń:-))
Usuńchora jestem na taką maszynkę, ale kasy znów ostatnio zbrakło.... może Mikołajowi podpowiem? :) śliczne ciasteczka :)
OdpowiedzUsuńO widzisz, Mikołaj niech się postara :-))
UsuńJa wreszcie się zdecydowałam, bo też chodziłam koło niej już jakiś czas.
Czytam i już nie mogę się doczekać aby zrobić a dla wszystkich zainteresowanych MASZYNKI SA NA ALLEGRO I CENA 17ZŁ
Usuńto chyba moge tylko zalowac, ze takiej maszynki nie mam ;)
OdpowiedzUsuńŻałować możesz zawsze :-) Ciacha fajne.
UsuńA mnie się troszkę rozlały... Dałam masełko 82%... Może powinnam dać więcej mąki...
OdpowiedzUsuńJa też dałam masło 82%, ale wiesz jak to z mąką jest - jedna jest bardziej wilgotna, inna mniej. Moje ciasto było dosyć miękkie, ale jednak nie rozlazłe. Myślę, że odrobina mąki więcej i byłoby dobrze.
UsuńMam takową maszynę do produkcji ciasteczek pamiętającą czasy lat 60-tych chyba-dostałam w spadku. Działa idealnie, ma ciekawe wzorki i nie chciałam innej i już. Takie ciacha kocham z gorącą herbatka jakąś aromatyczną z bergamotką :) Qrde, Asiu, ale blachę to masz extra!!!!
OdpowiedzUsuńAga, czasem mam wrażenie, że to, co produkowane kiedyś było dużo solidniejsze i lepszej jakości :-)
UsuńAgnieszko, zdradzę Ci, że taka ceramiczne blacha już niebawem będzie do wygrania w moim urodzinowym konkursie :-)
Zgadzam się całkowicie, te sprzęty "tamtej epoki" były konkretne i dużo lepsze.
UsuńOj jak dobrze wiedzieć, czekam więc z niecierpliwością na konkurs i już się "w ciemno" zapisuję :)
Miłego dnia
Agnieszko, myślę, że będzie coś dla Ciebie :)
UsuńZnalazłam taką wyciskarkę: http://allegro.pl/dekorator-do-ciast-tortow-16-koncowek-do-ciastek-i2700692029.html, ale wydaje się raczej licha więc mam wątpliwości :(
OdpowiedzUsuńWidać, że plastikowa i obawiam się, że może być faktycznie licha. Moja jest metalowa i ma metalowe wkładki.
UsuńRzucił mi się w oczy olej na liście składników i już się ucieszyłam, że kruche ciastka na oleju a tu niestety, jednak na masełku :( Szkoda, bo niestety lekarz pozwala tylko olej i to najlepiej rzepakowy (skutki wysokiego cholesterolu)...
OdpowiedzUsuńNo niestety, ciasteczka są maślane. Takich na samym oleju jeszcze nie próbowałam robić, ale przekopię moje książki i jak coś znajdę to wypróbuję i się podzielę :-)
Usuńnie pamiętam zupełnie jaki był przepis ale robiłam takowe na metry z maszynki ,a te ze skwarek to babcia męża piekła ponoć pyszne były..
OdpowiedzUsuńNo właśnie moja teściowa robi te ciasteczka na metry :-) ale ja nie mam przystawki do maszynki i robiłam z wyciskarki.
UsuńCiasteczka bardzo smaczne. Upiekłam, żałuję że z połowy porcji. Na początku położyłam na blachę papier do pieczenia i niestety nie odklejały się od maszynki, w końcu po iluś tam próbach zaryzykowałam i papier zdjęłam, a blachę - zwykłą, z wyposażenia piekarnika wysmarowałam olejem. Wtedy robota zaczęła iść ekspresowo. Bałam się że może będą trudności z odklejeniem ciastek ale nic na szczęście nie przywarło. Aha i robiłam zwykłą szprycą z nakładką do ciastek a nie takim pistoletem jak ty. Dziękuję, będę częściej tu zaglądać bo warto.
OdpowiedzUsuńAnia
No widzisz Aniu, zaraz usunę ten papier z przepisu - skoro przetestowałaś, że na nim się nie da. Ja robiłam bezpośrednio na blaszce. Myślałam, że skoro inne ciasteczka piekę na papierze to te też można.
UsuńCieszę się, że mimo to nie dałaś za wygraną i ciacha się udały i smakowały.
no tak - chciałam zapytać o tą wyciskarkę, ale poczytałam komentarze wyżej i już wszystko wiem:) mi się też zawsze taka wyciskarka do ciasteczek marzyła, zwłaszcza przed świętami, bo te ciasteczka jakoś tak mi się z Bożym Narodzeniem kojarzą:) No ale ponieważ jestem na razie na wynajmie, a nie u siebie, więc nie chcę już bardziej gracić kuchni. Ale jak już kiedyś dorobię się tego wielkiego i pięknego domu :) to sobię kupię - a co:P
OdpowiedzUsuńCiastka ślicznie się prezentują z tą kokardką:)
Moniko, moja kuchnia też już nie przyjmuje, ale ja czasem się nie umiem powstrzymać i kupuję drobiazgi :-) Też marzy mi się wielka kuchnia, choć domek może być całkiem mały :-)
UsuńWygląda na to, że się pospieszyłam, bo rok temu w Lidlu takie maszynki były plastikowe i taką kupiłam, a teraz się boję za każdym razem, że ją połamię ;) ale i tak chętnie spróbuję przepisu, uwielbiam wyciskane ciasteczka :)
OdpowiedzUsuńNie bój się, ryzyk fizyk. Jak będzie leżała bezczynnie to się nie przekonasz jak bardzo jest trwała :-)
UsuńNie leży bezczynnie ;) ale trzeszczy podejrzanie, jak się jej używa ;) mimo to w użyciu bywa dość często ;) głównie do kremów itp, ale jednak ;) Do wyciskanych ciasteczek robiłam dwa podejścia - pierwsze ciasto się rozpływało podczas pieczenia i traciły kształt, a drugie za szybko zniknęły, a ja zgubiłam karteczkę z przepisem... dlatego szukam kolejnych do wypróbowania :) planuję kilka różnych na najbliższe święta, zobaczymy, czy się uda ;)
UsuńA, skoro nie leży to znaczy, że jest nieźle :-) No nie, jak mogłaś zgubić przepis na pyszne ciasteczka... a tak chętnie bym wypróbowała :-) Te też są pyszne, więc polecam z czystym sumieniem. Ja też świątecznie poszaleję :-)
UsuńJednak słusznie się obawiałam... ciasto okazało się dla mojej maszynki za gęste i pękła mi nakrętka... Dlatego ulepiłam małe kuleczki, przygniotłam widelcem i tak piekę ;)
UsuńUps, przykro mi, że ciasto nie dało rady. Ale widzę, że potrzeba matką wynalazku :-)
UsuńNie nie, ciasto jak najbardziej dało radę, bo jest pyszne :)
UsuńTo maszynka zawiodła...
Mnie moja metalowa też zawiodła, bo się okazało, ze elemet trzymający sprężynkę jest plastikowy i nie wytrzymał - no i niestety jedyne do czego się nadaje to śmieci. Zielonooki jednak przywiózł mi od teściowej taką cała metalową - trochę trudniejszą w obsłudze, bo ma ponad 20 lat, ale przynajmniej jest nie do zepsucia :-) Szwagier przywiózł ją w latach 90-tych z Czech.
UsuńUuu... ale fajnie, że masz porządny zamiennik, ja niestety nie...
Usuńale na szczęście bez maszynki te ciastka też są super :)
http://redandpale.blox.pl/2012/11/Ciastka-wyciskane-albo-nie.html
Śliczne Ci wyszły :-)
UsuńZ tą starą maszynką troszkę ciężej się pracuje, ale ja zrobiłam ciasto, a Zielonooki wyciskał ciasteczka, wiec poszło :-)
Margarytko, ja pieke ponad 15 lat takie ciasteczka, ale z innego przepisu, tyle , ze moj "pistolet" do ciasteczek jest plastikowy i nigdy nie mialam obaw,ze sie popsuje. Moj przepis: 180 gr masla, 80 gr cukru, 2 jajka, 3 cukry waniliowe, 1 aromat maslano- waniliowy,250 gr maki, 80 gr mielonych orzechow, ewentualnie jeszcze 2 lyzki mleka. Polecam ciasteczka sa kruche i bardzo dobre!! Ewa
OdpowiedzUsuńO, to ja sobie pozwolę wypróbować Twój przepis :-) Spodobały mi się te wyciskane ciasteczka :-)
UsuńMargarytko, polecam. Moja kolezanka dodaje dodatkowo troche proszku do pieczenia, tak mniej wiecej pol lyzeczki . . Napisz koniecznie kiedys, czy sie udaly. Pozdrawiam Ewa Kiedys nie bylo metalowych wyciskarek, nie ma obaw , ze peknie.!
UsuńEwa, jak tylko upiekę to oczywiście dam znać :-)
UsuńCiasteczka wyglądają świetnie, muszę koniecznie zainwestować w wyciskarkę, jednak wszędzie spotykam okazy plastikowe, niestety nie przekonuje mnie ten plastik. Dotychczas piekłam takie ciasteczka z migdałami kręcone przez maszynkę "z metra";)
OdpowiedzUsuńGosiu, Ewa wyżej napisała, że ma plastikową i sprawdza się dobrze. Co prawda ja też wolę metalową, ale w sumie chyba nie ma to większego znaczenia.
UsuńA ja ostatnio sprawiłam właśnie sobie taka maszynkę , a znalazłam w sklepie PEPCO za 14.99 , metalowa z 20 końcówkami do ciastek i na dodatek jeszcze 10 końcówek do zdobienia. Po pierwszym użyciu jak najbardziej zadowolona jestem, a przepis rewelacja. Ciasteczka takie maślane i idealne do kawki.
UsuńPozdrawiam Gosiaczek
O, to rzeczywiście niezła cena. Mój ma trochę mniej tych końcówek,ale chyba w sumie więcej mi nie trzeba i tak niespecjalnie chce mi się je zmieniać :-)
UsuńCieszę się, że przepis się przydał, a ciasteczka smakują - wszystko dzięki teściowej :-)
Ciasteczka wyszły super. Dziękuje za przepis? Edyta
OdpowiedzUsuńChętnie bym zrobiła, ale moja szpryco-maszynka z allegro za 15 zł wymięka przy ciasteczkach. :/ Ech, co tanie, to drogie. No, ale pączki nadziewa, to najważniejsze. ;)
OdpowiedzUsuńPiszesz, że Babcia robiła ciastka ze skwarek. W sensie, że na smalcu zamiast masła?
A wiesz, że moja nie kosztowała wiele więcej, bo raptem 18 zł, ale na razie się sprawdza. Dziś ją wypróbuję po raz drugi.
UsuńA jeśli chodzi o ciasteczka ze skwarek to one nie były robione na smalcu, ale właśnie na dobrze wytopionych skwarkach, które się mieliło przez maszynkę. Próbowałam trzech przepisów, ale żaden nie odzwierciedlał tego, co wychodziło spod babcinej ręki. Ale nie zrezygnowałam, będę szukać, ale muszę poczekać aż rodzice kupią świnkę i będą skwarki :-)
Z samych skwarków? Ale numer, w życiu o czymś takim nie słyszałam... To pewnie nie dodaje się już żadnego tłuszczu? Ale powiedz mi, te skwarki, tzn. ich smak, nie był wyczuwalny w gotowych ciastkach? Zaintrygowałaś mnie....
OdpowiedzUsuńA no z samych i już nie dodaje się tłuszczu, tylko mąkę, żółtka, trochę proszku do pieczenia, cukier puder. A smak skwarek nie jest wyczuwalny, a same ciasteczka mają ciekawy smak i są naprawdę przepyszne.
UsuńHmm... O czymś takim nie słyszał nawet mój ekspert kulinarny (Babcia). Jak ją dziś zapytałam, czy słyszała o ciastkach ze skwarków, to się na mnie tak popatrzyła, jakby szukała dużego guza na mojej głowie. ;)
OdpowiedzUsuńNo proszę, a u nas na hasło "ciastka ze skwarek" cała rodzinka była przy puszce i jeszcze ciepłe wyjadaliśmy :-) Długo to one w tej puszcze nie leżakowały. No chyba, że babcia piekła je wtedy, gdy nas nie było.
UsuńZamiast tortowej moze byc zwykla maka?
UsuńGosia
Ale co to znaczy zwykła? Tortowa to też zwykła, pszenna, tyle, że dobra do pieczenia ciastek :-)
UsuńNo tak tortowa to tez zwykla ale myslalam ze do tej "wyciskarki ciasteczek" musi byc wlasnie tortowa a nie np.luksusowa,550,650... Pytalam bo w tamtym roku cos moj przepis na "ciasteczka z wyciskarki" byl niezabardzo(pomyslalam ze to wina wlasnie maki:) ) ..ale z Twoim przepisem musi sie udac :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Ja do większości słodkich wypieków używam mąki tortowej (chyba, że wyraźnie zaznaczam, że innej). Wg mnie nadaje się najlepiej :-)
UsuńPiekłam te ciasteczka dwa razy (za drugim razem dodałam cynamonu) i bez problemu się formowały i wychodziły z maszynki :-))
Prosze o podpowiedź co robię źle. Ciast myślę że ok ładnie wychodzi z wyciskarki ale za żadne skarby nie chce przylepić się do papieru :(
OdpowiedzUsuńIza
Spróbuj bez papieru, na samej blaszce lekko posmarowanej masłem.
Usuńw dzieciństwie moja mama piekła ciasteczka z podobnej maszynki tylko była plastikowa, dzisiaj sama ją kupiłam i jestem prze szczęśliwa :), a takie maszynki można kupić w różnych sklepach z wyposażeniem kuchennym czy także bywają na allegro
OdpowiedzUsuńFajnie, że udało Ci się kupić maszynkę. Będziesz mogła przywołać czas dziecięcych wspomnień :-)
UsuńPrzepyszne ciasteczka rozpływające sie w ustach, nie można sie od nich oderwac:) Jako, ze nie mam wyciskarki do ciastek, kształtowałam kulki wielkosci orzeszka i lekko płaszczyłam je reką:) Wyszły świetne!!!:)))
OdpowiedzUsuńSuper sobie poradziłaś. Jak widać na wszystko jest sposób, wystarczy odrobina pomyślunku :-) Cieszę się, że smakowały.
UsuńWitaj
OdpowiedzUsuńOd jakiegoś czasu posiadam identyczna jak twoja maszynkę do ciastek.. Niestety po raz kolejny poległam.. Przepis twój, wszystko tak jak opisałaś a jednak ciastka w dalszym ciągu nie chciały się odciąć od maszynki..
Już sama nie wiem co robię nie tak :-(
Pozdrawiam, Ewelina
A smarowałaś blaszkę? lepiej nie smarować i wtedy znacznie łatwiej się przyklejają do blaszki, odchodząc od maszynki. Mnie kilka pierwszych też się nie bardzo udało, ale opanowałam technikę i potem już szło. Maszynka musi być dobrze przyłożona do blaszki.
UsuńWiesz co, robiłam te ciastka już nie raz wcześniej i nigdy nie smarowałam blaszki :) Dlatego jak robiłam łakocie z Twojego przepisu postanowiłam, że spróbuje ją posmarować - może to by pomogło w odklejaniu ich od maszynki. Niestety tak w pierwszej sytuacji jak i w drugiej efekt był taki sam.. ;/
OdpowiedzUsuńTo ja już nie mam pomysłu, mnie się spokojnie odklejają, są ładne i kształtne. Może to wina samej maszynki? A może spróbuj wyciskać podwójnie, tzn. dwa wyciśnięcia na jedno ciasteczko.
UsuńJa tez już nie mam pomysłu :) Trudno, nie poddam się będę próbować do skutku :)
UsuńDziękuję za rady, super masz tego bloga.. Często coś pichcę z Twoich przepisów :)
Pozdrawiam, Ewelina
I to jest właściwe podejście - do skutku, może z czasem odkryjesz co co chodzi, że nie chcą się odlepiać.
UsuńDziękuję, bardzo się cieszę, że przepisy się przydają.
Witaj ponownie Margarytko :)
UsuńPrzedwczoraj znów robiłam te ciasteczka, chciałam Cię poinformować, że w końcu wyszły takie jak powinny :) identyczne z tymi Twoimi na górze :)
Pozdrawiam, Ewelina
Wytrwała jesteś. Super, że wreszcie się udały :-)
UsuńProste, szybkie, bezproblemowe (plastikowa maszynka przezyla hihihih) i smaczne. Ciasto miekkie i ladnie odchodzilo od maszynki. Wyszlo mi jednak o polowe mniej.... pewnie mam maszynke dla glodomorow i wyszly ciacha a nie ciasteczka ihhihi. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńCieszę się, że przepis się przydał. Ale może rzeczywiście jakieś większe Ci wychodzą skoro masz ich połowę :-)
UsuńMoje wychodzą dosyć małe.
Zrobiłam przez maszynkę do mięsa, wreszcie ciasto o odpowiednie konsystencji :) Dodałam olejek cytrynowy i wyszły suuuuuuper. Dzięki za przepis
OdpowiedzUsuńyukka
Bardzo proszę, cieszę się, że przepis się przydał.
UsuńMaszynka do wyciskania ciastek od poniedziałku 21 października w Lidlu, razem z innymi rewelacyjnymi kuchennymi gadżetami ;)
OdpowiedzUsuńPrawdę powiedziawszy pękł mi w niej mały plastikowy element i już jest nie do użycia. Ale dostałam taką starą, całą metalową i ta sprawdza się równie dobrze, choć wymaga nieco więcej siły.
UsuńRobiłam pierwszy raz te ciasteczka, bałam się, że nie będą się kleiły i niespodzianka - pięknie się trzymały i blaszki i papieru do pieczenia. Dałam tylko jedno żółtko więcej, bo jajeczka mam małe od zielononóżek:D
OdpowiedzUsuńCieszę się, że się udały :-)
Usuńdzisiaj robiłam te ciasteczka po raz drugi. znowu nie wyszlo z tych foremek. tylko jedną daje rade robic (15 lat) tą taką podłużna z ząbkami. nie klei mi sie do papieru do pieczenia a mam podobna maszynke z pepco. pomocy nie wiem co źle zrobiłam
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Paulina
Nie używaj papieru, spróbuj wyciskać od razu na blaszkę. Ja nie mam problemu.
UsuńMargarytko,
OdpowiedzUsuńWczoraj chcialam zrobic te ciasteczka ale niestety z przepisu na ciasto wyszla mi kruszonka....
Nie jestem nowicjuszem w pieczeniu, pieke od dwudziestu lat, kruche ciasteczka z maszynki tez, ale to ciasto zupelnie nie nadawalo sie do maszynki, bylo po prostu zbyt kruche i rozpada sie jak kruszonka...
Masz jakis pomysl?
Pozdrawiam serdecznie,
Tamara
To ciasto jest raczej klejące, więc pojęcia nie mam dlaczego wyszła Ci kruszonka. Z tych proporcji nie powinna. Nie podejrzewam, abyś coś źle odmierzyła, więc jedyne co mi przychodzi do głowy to bardzo, bardzo przesuszona mąka. Robiłam te ciastka wiele razy i zawsze ciasto było zwarte.
UsuńMiałam podobną sytuację. Dodałam trochę więcej oleju i było ok
UsuńAlez ja wierze, ze robilas! Zawsze tak jest, jednemu wychodzi drugiemu nie :-D
OdpowiedzUsuńBede probowac jeszcze raz bo kupilam maszynke i teraz nie dam za wygrana :-D
Tylko dziwi mnie, że wyszła Ci kruszonka, bo trudno mi to ogarnąć wiedząc jakie ciasto mi zawsze wychodzi ;-)
UsuńNo wlasnie, mnie tez :-)
Usuń:-))
UsuńA mąka była duńska czy polska? Nie używałam nigdy mąki duńskiej, ale szwedzka jest zupełnie inna w "konsystencji" niż polska. Szwedzka jest ciężka, jakby glinowata... Może tajemnica tkwi w mące właśnie. Ciut więcej oleju? Może masła? KasiaSE1
UsuńWitam :)
OdpowiedzUsuńPrzepis doskonały, ciasteczka wyszły pycha. Robiłam z dwóch różnych przepisów i ten jest zdecydowania najlepszy - dziękuję pięknie za udostępnienie :)))
Nawet z wyciskaniem sobie poradziłam mimo że mam chore nadgarstki - następnym razem jednak będzie pomagał mąż :) Wyciskałam bezpośrednio na niesmarowaną blaszkę i ściągałam gorące po upieczeniu, zero problemów.
Mam ogromną prośbę, chciałabym jutro zrobić z dodatkiem kakao i pomyślałam, nie wiem czy dobrze, jeśli odejmę dwie łyżki mąki a w jej miejsce dam taką samą ilość kakao, to może mi wyjdą.
Bardzo proszę o jakąś radę.
Pozdrawiam serdecznie i życzę dużo dobrego w Nowym Roku :)
Bozi
Bardzo się cieszę, że przepis się przydał i sprawdził, a ciasteczka smakują.
UsuńA jeśli chodzi o kakao, to dokładnie tak należy zrobić - zamienić część mąki na kakao :-)
Witam Margarytko:)
OdpowiedzUsuńTo co mi się podoba w Twoim przepisie to dokładne podawanie miar i czasu. Rzadko się zdarza żeby ktoś z tak dużą skrupulatnością je podawał:), za co bardzo dziękuję. Dzisiaj wypróbuję Twój przepis. Robiłam już z innych przepisów i były dobre, ale kiepsko się je wyciskało. Pozdrawiam . Kinga
Myślę, że to wyciskanie zależy od samej maszynki, jedną idzie lepiej, drugą gorzej. Same ciasteczka są smaczne, więc polecam.
UsuńMoja rodzin,a a zwłaszcza mężulek to ciasteczkowe potwory.Ciasteczka z maszynki ze skwarek pieklo się zawsze w mojej i mojego meza rodzinie Może nie sa dietetyczne ale dzięki ty skawarkom bardzok ruchutkie(urządzonko kupiłam 2-lata temu na wakacjach w wiejskim sklepiku k/Goldapii bardzo sie z niego ucieszyłam bo to odziedziczone po mamie gdzies zapodziałam) Jak nie mam skwarek to robie także przez maszynke kruche maślane (wszystko na oko)niestety mam maszynke elektryczna i wtedy do pomocy potrzebna jest druga osoba..Jak upoluje maszynke do wyciskania to zabiorę się do Twojego przepisu, a dzisiaj piekłam ciasteczka z ciasta listkowego, przepis znalazłam na blogu ABCmojej kuchni Polecam wyśmienite, chociaż nie wiem czy polecanie przepisów z innych blogow jest dozwolone(nie znam się na reklamach)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Hania
Ja mam urządzonko do maszynki, ale takiej zwykłej. Do robota jeszcze takiego urządzonka się nie dorobiłam :-)
UsuńZnam te ciasta z bloga Joli :-) Ja nie wyrzucam reklamy, jeśli jest zasadna, wyrzucam tylko wtedy, gdy ktoś traktuje mój blog jak słup ogłoszeniowy :-)
Margarytko robiłam ciasteczka ...wyszły bardzo dobre, miałam zamiar robić przez maszynkę do mielenia ale chyba z mało ochłodziłam ciasto, bo nie chciało iść przez maszynkę i wałkowałam i wykrawałam różne ciasteczka .Dzięki za przepis !.
OdpowiedzUsuńJa przez maszynkę nie robiłam, ale moja teściowa tylko przez maszynkę, więc pewnie jest tak jak mówisz - za słabo schłodzone.
UsuńAle super sobie poradziłaś i widzę, że smakują.
Ja wlasnie w realu znalazlam metalowa maszynke do miesa I z przystawka do ciastek...dzis robimy wykorzystamy przepis...cudnie wygladaja te ciasteczka...pozdrawiam
OdpowiedzUsuńO, super, że udało Ci się kupić z przystawką do ciastek. Ja mam osobno.
UsuńNo i przypomniałaś mi o ciasteczkach i narobiłaś ochoty... a ja mam tyle przetworów do zrobienia, że chyba nie dam rady już ciasteczek :)
Czy zamiast masła można dać margarynę kasie?
OdpowiedzUsuńJa bym nie dała, bo wg mnie ciasto będzie miało inną konsystencję, a ciastka inny smak.
Usuńa można bez proszku do pieczenia? próbował ktoś?
OdpowiedzUsuńA ja jestem posiadaczką takiej wyciskarki zakupionej nie tak dawno temu w Lidlu, ale za chiny ludowe nie potrafię tych ciasteczek wycisnąć. Może ktoś mi podpowie jak należy odciąć wyciśnięte ciasteczko, bo jestem jakaś mało rozgarnięta, jak widać, a tam na opakowaniu poza przepisem na ciasto brak jakichkolwiek instrukcji. Kuszą mnie te ciastka, więc proszę o szybką podpowiedź.
OdpowiedzUsuńJa niczym ich nie odcinam, same odchodzą od wyciskarki. Przykładam do blaszki, "strzelam" i już. Może być problem z przyklejeniem się do papieru, lepiej robić to na samej blaszce.
UsuńDziękuję Margarytka, muszę więc ćwiczyć dalej.
OdpowiedzUsuńPodobno trening czyni mistrza :-)
UsuńNiestety, nadal posługiwanie się tym urządzeniem nie odnosi skutku. Upiekłam przez maszynkę i w smaku są wspaniałe. Następnym razem do ciasta dodam mielone orzechy lub migdały, bo tego smaku mi w nich brakuje.
OdpowiedzUsuńA pewnie, że można dodać orzechy czy migdały, a nawet kakao albo wiórki kokosowe - wszystko wg uznania :-)
UsuńRewelacja ciastka przepyszne.dziele ciasto na 5czesci I kazdy inny smak😁
OdpowiedzUsuńJednym słowem ciasteczkowe szaleństwo. Cieszę się, że przepis się przydał.
UsuńJest, jest, jest i w moim posiadaniu :D polowałam i mam maszynkę. Teraz trzeba poczynić odpowiednie testy
OdpowiedzUsuńPowodzenia :-)
UsuńNiestety z maszynką musiałam, się pożegnać, trafiłam na wadliwy model :( Ciasto według przepisu i niestety maszynka nie łapała ząbków i nie wychodziły ciastka. Nie wiem czy kupie drugą, fajna sprawa. Póki co mam taką do kręcenia i jej używam. A przepis bardzo dobry. Dziękuje
UsuńA nie możesz tej zareklamować? Jeśli niedawno kupiłaś, to masz do tego pełne prawo.
UsuńAle oczywiście można te ciastka zrobić przy użyciu maszynki do mięsa, jeśli jest przystawka :-)
Kupiłam maszynkę w Lidlu i zrobiłam według przepisu. Wyszły super!!! Bardzo smaczne. Dziękuję za przepis :) Pozdrawiam - Grażyna
OdpowiedzUsuńSuper, cieszę się, że maszynka się sprawdziła, a przepis przydał. Pozdrawiam ciepło i smacznego.
UsuńWITAM ROBILAM CIASTECZKA ALE PRZY WYCISKANIU NIECHCA SIE ODKLEJAC OD MASZYNKI
OdpowiedzUsuńMnie się odklejają, więc niestety nie wiem dlaczego Tobie nie chcą.
UsuńCudo i jeszcze raz cudo. Są przepyszne,mega maślane i proste do zrobienia. Od teraz zagoszczą u mnie w domu na stałe.
OdpowiedzUsuńFajnie, że się udały i smakują.
UsuńMam taką samą maszynkę i nie wiem dlaczego ciastka mi nie wychodzą. Nie wiem co ja źle robię... Asiu ciasto wychodzi Ci miękkie czy twardsze?
OdpowiedzUsuńBasiu, ciasto jest takie średnie. Wkładam je do lodówki, aby trochę się ściągnęło, nie może być za miękkie ani za twarde, bo nic z ciastek nie wyjdzie. Jeśli widzisz, że ciastka się nie formują, to włóż do lodówki i spróbuj po kilku minutach.
Usuńmam taka maszysnkę tylko ze plastikowa i dzisiaj robiłam z tego samego przepiisu który jest podany ale maszynka nie dała mi efektu bo co próbowałam wycisnąc ciastko to sie zrywała zakretka trzymająca nakładkę
OdpowiedzUsuńWidocznie coś z maszynką jest nie tak, bo mi zawsze ciastka wychodzą jak trzeba.
UsuńJa też miałam taką plastikową kupiłam w tesco. I nie wytrzymała. Też mi się zrywała zakrętka. Kupiłam teraz na allegro za 29zł metalową. Jest super.
OdpowiedzUsuńNigdy plastikowej nie miałam, więc trudno mi się nawet do tego odnieść, ale dziękuję za podzielenie się opinią :-)
UsuńPozdrawiam.
dostasłam maszynke z Avonu plastikową. Niestety ciesto dla niej było za gęste i nie dało sie wyciskać :( Nie zrywala sie nakrętka, po prostu ciasto zatykało wylot i sie ie odklejało :( Co zrobić zeby było lżejsze ?
OdpowiedzUsuńPo prostu musisz poszukać innego przepisu :-)
UsuńTakie maślane wyciskane ciastka też kojarzą mi się z dzieciństwem. Zamówiłam na Allegro taką wyciskarkę i będę eksperymentować :)
OdpowiedzUsuńPowodzenia w eksperymentach :-)
UsuńCiasteczka mistrzostwo :)
OdpowiedzUsuńSa przepyszne, wlasnie koncze piec ostatnia porcje :)
Dziekuje za przepis :*
Cieszę się, że smakują i przepis się przydał.
Usuńciasto podzielilam na 3 czesci, z przepisu, do drugiego dodalam maslo orzechowe a do trzeciego troche nasion chia. Wszystkie wyszly obledne :D dziekuje :)
OdpowiedzUsuńSuper, że się udały i smakują :-)
UsuńWłaśnie robią się w piekarniku, wyglądają i pachną przepysznie :) robię takie ciastka pierwszy raz, mam nadzieję, że wyjdą dobre :)
OdpowiedzUsuńI jak efekt końcowy? Zadowolona jesteś?
UsuńMam pytanie. Czy koniecznie musi być w tym przepisie cukier puder czy bez niego się obejdzie?
OdpowiedzUsuńTak musi być, jeśli go nie dodasz to konsystencja ciasta będzie inna. Poza tym te ciastka nie wychodzą zbyt słodkie.
UsuńZrobiłam dzisiaj ciasteczka z córką - wyglądają jak na zdjęciach tyle, że nie smakują tak dobrze jak wyglądają. Moim skromnym zdaniem za mało cukru pudru i o łyżeczkę mniej proszku do pieczenia! Ciasteczka szczypią aż w język :(
OdpowiedzUsuńOczywiście ilość cukru to rzecz upodobań, możesz go dodać więcej, dla nas jest go wystarczająca ilość. A jeśli chodzi o proszek, to przyznam, że mnie zaskoczyłaś, bo w moich ciastkach nie jest wyczuwalny, nie szczypie w język - może to po prostu kwestia wielkości łyżeczki, której używamy. U mnie łyżeczka zawsze ma 5 ml i takiej używam przy odmierzaniu składników. Ale wiadomo, że łyżeczki są różne (sama mam w domu chyba 5 rodzajów - jedne mniejsze, drugie większe).
UsuńHej :) pierwsza próbę z ciastka mi mam już za sobą. Ciastka smaczne Pojawił się jednak problem z wyciskaniem. Gdy przystawkę postawie na blasze i wcisnelam ciastko to wychodzi mi okrągły placek a nie taki ładny wzorek. Do tego ciastko ma ok 3 mm grubości i potem się łamie, pali etc.. jak wyciska niedotykajac do blachy to z kolei nie chce się odlkeic.. co robic? Szukać innej maszynki :(
OdpowiedzUsuńSpróbuj naciskać dwa razy na jedno ciastko, u nas się sprawdziło.
UsuńWyciskarka jest znowu w lidl :)
OdpowiedzUsuńWitam, ja dzisiaj zakupiłam maszynkę w LIDLU :)
OdpowiedzUsuńDla zainteresowanych maszynki są znów w Lidlu :) wczoraj dostałam od mojego męża w prezencie :) pierwszy raz będę robić ciacha i mam nadzieję, że mi wyjdą bo jako mała dziewczynka często z Mamą robiłam tych cudów całe stosy ;)
OdpowiedzUsuńKupiłam tą wyciskarkę w Lidlu i mi nie wychodzą ciastka nie przyklejają się do blaszki , rozwałkowałam ciasto i foremkami wykrawałam w smaku bardzo dobre.
OdpowiedzUsuńMoże za mało je schłodziłaś?
UsuńNie wiem co robie zle ale ciasto nie chce mi wyjsc z maszynki jak wyciskam hmm
OdpowiedzUsuńNo ja niestety też tej tajemnicy nie znam. Mnie wychodzą bez problemu, a piekę ja od czau do czasu. Może spróbuj mocniej schłodzić ciasto.
UsuńJa swoja maszynke kupilam w sklepie SPOŁEM. Zaplacilam 23zl. Dzis robilam ciacha!!! Sa pyszne, kruche i delikatne. Ja swojego ciasta nie chlodzilam. Moze wlasnie ciasto nie powinno byc chlodzone i wtedy ladnie wyciska sie przez dziurki
OdpowiedzUsuńJa zawsze lekko chłodzę i nie mam z nim żadnego problemu, ale tak jak napisałam - można schłodzić, co nie oznacza, że trzeba :-)
UsuńFajnie, że Ci się pięknie udały i smakują.
Chcialam zdjecie Wam wstawic i pokazac ale chyba sie nie da. Ale przepis super. Polecam
UsuńZdjęcie można wysłać na maila, tu niestety się nie da go dodać.
UsuńTeraz w Lidlu można kupić pistolet. Ale moje ciasteczka nie chcą się przyklejać i psują sie kształty ;-(
OdpowiedzUsuńMoże masz na rzadkie ciasto? Mąka mące nierówna i czasem trzeba dosypać ciut więcej.
UsuńTeż mam ten pistolet z Lidla i dzisiaj robiłam ten przepis. Choinki wychodziły bez problemu, natomiast wzór z 5 kulek nie przyklejał się
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję za przepis! Ciasteczka wyszły przepyszne!!! Smak mojego dzieciństwa :) Pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńBardzo proszę. Cieszę się, że smakowały.
UsuńDzięki za przepis - mi ciasto wyszło stanowczo za twarde (może to efekt tego że dodałam tylko połowę cukru) i męczyłam się z wyciskaniem pierwszej partii. Dodałam tłuszczu (pół na pół olej z masłem) aż było niemal kremowe i dalej już ok. A co do problemów z wyciskaniem - wyciskarkę od środka i matryce z obu stron wymazałam olejem - ciasto w ogóle się nie lepiło i idealnie wychodziło na blachę.
OdpowiedzUsuńByć może proporcje składników spowodowały, że ciasto wyszło twarde.
UsuńO, fajny pomysł z tym posmarowaniem wyciskarki od środka. Co prawda raczej nie mam problemu z wyciskaniem ciastek, ale spróbuję, może będzie szło jeszcze lepiej :-)
Super przepis, ciasteczka wyszły pyszne i kruche:)
OdpowiedzUsuńWitam
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję za znakomity przepis. Mam tą maszynkę od kilkunastu lat nigdy nie udało mi się zrobić nią ciasteczek. Dzięki Pani dokładnemu przepisowi i dokładnych wskazówek zrobiłam dzisiaj ciasteczka, znakomite , rozpływają się w ustach. Miałam problem z wyciskaniem. Ciasteczka wyciskałam bezpośrednio na blachę i wszystko OK. Ten przepis na ciasto kruche wykorzystam do innych wypieków na kruchym spodzie.Dziękuję bardzo i Pozdrawiam
Wyszły przepyszne.
OdpowiedzUsuńJak zawsze zresztą z przepisów z Pani strony.
Cieszę się Aniu, że się udały i smakują.
UsuńWitam.Od jakiegoś czasu szukam po necie przepisu na ciastka takie ciastka maszynkowe.
OdpowiedzUsuńNiestety nie posiadam takiej maszynki.Tylko mam nakladkę do maszynki mięsnej.
Ale kilka razy robiłam i niestety upieczone nie przypominały ciastek zrobionych.Wszystko mi się od razu rozpływało.
Czy z tego przepisu mogę robić te dlugie z maszynki?Czy też będa mi się rozlewać?
Czy uważasz że ta maszynka mogłaby być?Czy to jakiś bubel?
https://allegro.pl/oferta/maszynka-do-ciastek-szpryca-dekorator-ciast-tortu-6694967335?offerId=6694967335&inventoryUnitId=Mf5tP3sEzfwwOXatsrLHLg&adGroupId=Mjc4YzViYmQtM2UzZS00NzJjLWJiOTItY2FmODE5ZjcyZGY4AA&campaignId=YmFmZTgyNWItOTBkNi00ZTI5LTk3YmYtNWFlMTc0MjJjZGJkAA&sig=93e2ff37f501e9741848d4495e0f01fb&utm_source=google&utm_medium=ads&gclid=Cj0KCQjw9pDpBRCkARIsAOzRzithkXg_kkz4pJ23EC1D0VMWAqZj_11gXh4U1JMXlCN09_bU-T8nZK8aAqhAEALw_wcB
Nie wiem, co to za maszynka, bo linki w komentarzach się nie wczytują.
UsuńTen przepis jest właśnie na takie ciastka robione przystawką do maszynki do mięsa. Moja teściowa je robiła właśnie z taką przystawką, więc powinny się udać bez żadnego problemu.
Zrobiłam ciasteczka z przepisu wyszły przepyszne
OdpowiedzUsuńSuper :-)
UsuńSuper, smaczne i w końcu nie przyklejały się do blaszki
OdpowiedzUsuńMiło mi, że smakowały.
UsuńWypróbuję przepis bo już od dawna choruje na takie ciasteczka babcia robiła maszynka do mięsa i miała przystawki ja znalazłem wyciskarki na Allegro dość tania 17zł to od razu kupiłam Dzięki że ktoś przepis dał bo już nie pamiętam babcinego
OdpowiedzUsuńBardzo proszę. Ja mam przepis od teściowej, której już z nami od prawie roku nie ma.
UsuńWitam serdecznie,
OdpowiedzUsuńPrzepis wypróbowany i całkowicie udany. W trakcie robienia wiele sobie przypomniałem i po mieniącej się konsystencji ciasta wiedziałem że to jest "to", że w końcu trafiłem na przepis który przepadł wraz z pierwszą maszynką. Aż się łezka w oku zakręciła po pierwszej porcji od nostalgicznego smaku.
Pozdrawiam