poniedziałek, 5 marca 2012

Mus truskawkowo – jogurtowy

Szybki, lekki, niezbyt słodki i bardzo smaczny deser... no i z moimi ukochanymi truskawkami. Wykorzystałam truskawki zamrożone i wyszło pysznie... A do ozdobienia deseru kupiłam świeże, choć do smaku naszych, polskich bardzo im daleko. Efekt końcowy bardzo nam smakował.


Składniki na 4 porcje:

500 g mrożonych truskawek 
250 g gęstego naturalnego jogurtu
2 łyżki cukru pudru
1 łyżeczka żelatyny rozpuszczona w ¼ szklanki wody

Dodatkowo:
100 ml śmietanki kremówki 30%
1 łyżeczka cukru pudru
truskawki świeże do ozdoby deseru

Żelatynę rozpuścić w ¼ szklanki gorącej wody, lekko przestudzić. Truskawki rozmrozić, zmiksować (i tym razem przydał mi się ręczny blender Triblade HB724 firmy Kenwood ). Dodać cukier puder i jogurt naturalny i powoli wlać letnią (ale ciągle płynną) żelatynę. Spróbować i ewentualnie dosłodzić do własnego smaku. Przelać do 4 pucharków (mogą też być miseczki albo szklaneczki). Wstawić do lodówki na 2 godziny, aby deser stężał.  
Śmietanę ubić na sztywno, pod koniec dodać cukier puder i jeszcze chwilę miksować, ale nie za długo, aby nie zrobiło się słodkie masło. Ubitą śmietanę przełożyć do szprycy i ozdobić przygotowany mus. Udekorować świeżymi truskawkami i gotowe.

Można ten mus przygotować w wersji dietetycznej, cukier zastąpić słodzikiem do pieczenia, a śmietanę jogurtem naturalnym wymieszanym z niewielką ilością rozpuszczonej żelatyny.



50 komentarzy:

  1. Piekne zdjecia, przepisy czytelne, tylko szkoda, ze reklam coraz wiecej. Prawie, jak w "Truman show". Na zadnym blogu kulinarnym nie spotkalam tylu reklam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie mam z tym najmniejszego problemu - nie skupiam się na reklamach tylko na doskonałych przepisach Margarytki. A jak komentuję wpisy na czyimś blogu, to się podpisuję.
      Pozdrawiam.
      Karola

      Usuń
    2. Ja jakos nie zauwazylam reklam dopoki nie przeczytalam twojego komentarza...ledwie kilka banerow z boku strony i co to taki wielki problem? To juz chyba taka mentalnosc polakow, ze jak sie nie ma do czego przyczepic to sie przyczepia do byle czego...
      Monika

      Usuń
    3. W poście jest jedna reklama, nie dziwię się jej wcale i absolutnie mi to nie przeszkadza. To zazdrość, że ktoś jest tak dobry w swoim hobby, że firmy chcą, żeby testował ich produkty? Drogi "Anonimie", jestem wręcz zniesmaczona takim porównaniem...
      Ja bardzo szanuję Margarytkę, chociażby za to, że jej się chce ciągle i wpisywać ciekawe, warte wypróbowania przepisy, i robić śliczne zdjęcia, i jeszcze rzetelnie opisywać, co dostała do wypróbowania! I jeśli mam być zupełnie szczera - ciekawią mnie te opisy, bo jak chcę coś kupić to przecież najpierw czytam opinie a nie biorę pierwszy z brzegu towar...

      Usuń
  2. Ślicznie to wygląda :) Tęsknię już za truskawkami...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję... ja też, więc pocieszam się mrożonymi :-)

      Usuń
  3. Wygląda pięknie. Fajny pomysł na szybki deser, który z pewnością wykorzystam lada dzień. Tylko muszę truskawki kupić.
    A Anonim to pewnie z przepisów chętnie korzysta, ale oczekuje, że będziesz robiła wszystko za darmo. Mnie tam reklamy nie wadzą, bo robisz kawał świetnej roboty i powinnaś na tym zarabiać dobre pieniądze. A Twoje testowanie bardzo mi się podoba i jestem za. Lubię Twoje opinie.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dorota, deser się robi szybko, tylko Wy pewnie będziecie musieli sobie dosłodzić :-))
      A jeśli chodzi o reklamę to nie do końca wiem, czy chodzi o faktycznie te reklamy po prawej stronie czy może o testy konsumenckie i o produkty, które dostaję do testowania, więc do komentarza Anonima odnosić się nie będę.

      Usuń
    2. Nawet jesli to co kogo to obchodzi. Blog kulinarny? Tak, sa przepisy? Sa, wiec i testy sa, ktore moga byc bardzo przydatne.
      Monika

      Usuń
    3. Moniko, dziękuję za głos rozsądku :-)

      Usuń
  4. Uwielbiam takie lekkie desery, sama tez takie robie:). Wcale mi reklamy nie przeszkadzaja, trzeba na czyms zarbiac. Pozdrawiam I zapraszam do mnie na bloga
    www.moniagotuje.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moniko, grunt to dobry pomysł :-) Chętnie do Ciebie zajrzę, a reklamy to dla mnie rzecz drugorzędna.

      Usuń
  5. ale sobie dogadzacie kochana ;) uwielbiam truskawki, już nie mogę się doczekać ich sezonu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też i czekam na nie z utęsknieniem... a tymczasem zadowalam się mrożonymi albo hiszpańskimi, którym do naszych dużo brakuje.

      Usuń
  6. Ja właśnie też ostatnio uruchomiłam zapasy mrożonych truskawek :) każdy dzień robię jogurcik naturalny ze śmietaną :) ale pomysł żeby dodać żelatyny bardzo fajny i napewno wypróbuję :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No to dostarczasz sobie witaminek. I dobrze, na przednówku jakoś trzeba sobie radzić. A zrobienie z koktajlu musu polecam - nam bardzo smakował :-)

      Usuń
  7. noo i moja droga czekam na relacje z użytkowania patelni grilowej :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Patelnia jest super i niebawem podzielę się wrażeniami, ale Tobie nie muszę tych patelni zachwalać, wszak sama ich używasz :-)

      Usuń
  8. Margarett !!! zlituj się nad moimi grzankami i dajże ten przepis na cebulową .... piliiiisssssss

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Poluśka, ale z Ciebie niecierpliwa istota :-) Będzie, będzie, wszak obiecałam :-)

      Usuń
    2. CEBULOWA??????? Ło rajuśku! Aż się obśliniłam! ;) CZEKAM!!! :D
      Karola

      Usuń
    3. KArola, jeszcze trochę cierpliwości :-)

      Usuń
    4. no proszę mam poparcie to może będzie jednak szybciej ta cebulowa ???? ;DDD

      Usuń
    5. Polly, myślałam, że uda mi się wybrać z ostatnich zdjęć, ale są jednak nieciekawe, rozmazane (zrobienie zdjęcia zupy cebulowej to wyższa szkoła jazdy)... juto powtórka cebulowej, jak zdjęcia wyjdą przyzwoite to w piątek będzie :-)) Kupiłam dziś butelkę białego wina (możesz się zaopatrzyć w białe wytrawne - będzie potrzebne :-))

      Usuń
  9. powiem tak: mimo, że nie przepadam za słodkim (pomijając słynny sernik-błyskawicę hehe) prezentacja tych mini-dzieł mnie zachwyciła! :)
    I chcę lato!!! I truskawki!!! :D

    Buziaki
    Karola

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No tak, ekspresowy sernik musi mieć powodzenie :-)
      Dziękuję... i ja chcę lato, że o truskawkach nie wspomnę :-)

      Usuń
  10. Prosty deser a jak efektownie podany :) Robię podobnie, tylko owoce w kawałkach bez miksowania i mieszania z jogurtem (warstwami), a zamiast bitej śmietany granola albo muesli. No ale to taka wersja dla nas, a dla gości jak najbardziej Twoja wersja Margarytko.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W prostocie siła. W istocie składniki deseru podobne, a efekt końcowy nieco inny, choć równie pyszny :-)

      Usuń
  11. Margarytko - jak zawsze nie zawiodłaś wygląda przepysznie, ale wiesz, ja poczekam na świeże truskawy. Ja ostatnio robiłam taki mus hmm ale troche bardziej kaloryczny bo z rozpuszczonej białej czekolady zmiksowanej z bitą śmietaną i do tego mus z truskawek, albo jak świeże to całe mogą być. Obłęd :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ech, ja też bym chętnie świeżą zjadła... ale jak się nie ma co się lubi, to się wcina mrożone :-)
      No... biała czekolada ze śmietaną i truskawkami to pysznota, ale faktycznie bardzo kaloryczna... Cóż, dobre rzeczy często takie właśnie są :-)

      Usuń
  12. Nie potrafię sobie wyobrazić smaku tej pierwszej warstwy :) Ale składniki wszystkie smaczne, więc ciekawe jakby to połączyc :)Ale poczekam chyba jeszcze trochę na truskawki, bo nie mam swoich :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Margolka, smakuje troszkę jak jogurt truskawkowy, choć więcej w nim truskawek niż jogurtu. Nam bardzo smakował, a że truskawek trochę w zamrażarce mam to kombinuję... choć smaku świeżych nic nie zastąpi.

      Usuń
  13. Fajny deser i można go zjeść oczami, choć wolałabym organoleptycznie. Ja robię mus truskawkowy, ale bez jogurtu, bo naturalnego jogurtu po prostu nie lubię, no i zgodzę się, że truskawki najlepsze świeże, nasze własne rodzime, chociaż kupiłam już parę razy hiszpańskie, bo mi tęskno za latem. A wiesz, że przetestowałam babeczki z gotowca? Nie wytrzymałam i kupiłam, rodzinie smakowały a moje zdanie jest takie, że są ciut za słodkie. Górą są mufinki z jagodami według twojego przepisu. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nadiu, sam mus truskawkowy też jest cudowny - ja wszystko, co truskawkowe lubię bardzo :-)
      No cóż, wydaje mi się, że tylko polskie, czerwcowe truskawki smakują tak cudownie. Hiszpańskie są tylko niedoskonałym substytutem, ale podobnie jak Ty - od czasu do czasu je kupuję :-)
      A jeśli chodzi o babeczki to też uważam, że moje jagodowe są dużo lepsze :-))

      Usuń
  14. Wiem, że to musi być pyszne, ale póki nie ma truskawek nie kusi mnie za bardzo:)
    Dzisiaj jadłam kurczaka w warkoczu z ciasta francuskiego. Oryginalne to było, chociaż przepis już dawno krąży w internecie, dla mnie jednak nieznany był.
    Jak mam wybór słodkiego i wytrawnego dania, wybieram to drugie:) Ala

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Alu, a mnie truskawki skuszą zawsze, ale Ty o tym wiesz :-)
      Kurczaka w warkoczu z ciasta francuskiego już robiłam, podobnie jak łososia i chyba tego drugiego w takiej wersji lubię bardziej :-)
      Alu, a ten kurczak, którego jadłaś był z dodatkiem szpinaku, sera czy może jeszcze czegoś innego?

      Usuń
  15. Jedzony przeze mnie kurczak był tylko z cebulą, serem i z przyprawą gyros. Znajoma robi go też dodatkowo z brokułami i wtedy z innymi przyprawami oczywiście:) Z łososiem też musi być pysznie. Ala

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O, takiej wersji to jeszcze nie próbowałam. Z brokułami robię i ja, bo wiesz, że szpinak niekoniecznie do moich ulubionych należy... a łosoś na pure z brokułów wychodzi super.

      Usuń
  16. Pięknie podałaś ten deserek! Nawet nie wiesz, jak chętnie bym teraz taki zjadła:) Ostatnio nawet kupiłam sobie truskawki, ale zjadłam je od razu, nawet smaczne były, choć to jeszcze nie to. I tak sobie myślę, że skoro ten deserek taki lekki, to on jest chyba specjalnie dla mnie:)A gdyby mi ktoś zrobił, smakowałby pewnie jeszcze lepiej:)
    Pozdrawiam cieplutko!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Asiu, mogę się tylko domyślać. Ja kupiłam dwa pudełka tych truskawek a i tak musiałam nad sobą panować, aby coś do ozdoby było i do naleśników zostało :-)
      Deser jest bardzo lekki i nam smakował :-)

      Usuń
  17. Bardzo interesujący pomysł na deser, wygląda tak lekko! :) Musiałabym spróbować z innymi owocami i pewnie zamieniłabym śmietanę na jogurt ale pomysł, wart jest wypróbowania!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I jest naprawdę lekki. Robiłam go również z malinami i też jest pyszny.Podzielam Twoje zadnie - też wolę jogurt niż śmietanę :-)

      Usuń
  18. Kiedyś mi ona jakoś nie przeszkadzała, ale od dobrych kilku lat nawet moja mama wie, żeby zupy nie zabielać jak jestem na obiedzie :) Po prostu - jak można tych kalorii i tłuszczy trochę mniej, to czemu nie przerzucić się na lżejszy jogurt? Który ma zresztą podobny smak... Kusisz mnie kochana, ale przede wszystkim Chomik robi dziś rosół, to jutro skombinujemy cebulową - nie mogę się jej wręcz doczekać! :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja nigdy za zabielanymi zupami nie przepadałam. Dodaję łyżkę śmietany albo mleka skondensowanego do letniej kalafiorowej, bo mi pasuje. Tam gdzie mogę zastępuję ją jogurtem.
      Ja akurat jogurt naturalny lubię, więc zawsze mam go w lodówce (w przeciwieństwie do śmietany - jak już jej potrzebuję to muszę iść do sklepu).

      Usuń

Spodobał Ci się przepis? Zostaw po sobie ślad w postaci komentarza, dodaj G+.
Ugotowałaś/eś albo upiekłaś/eś coś z przepisu znalezionego na moim blogu? Podziel się swoją pracą, zrób zdjęcie i prześlij je do mnie mnie na adres margarytka75@vp.pl

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...