Truskawkowy sezon trwa, więc choć raz
knedle serowe z tymi cudownymi owocami muszą być. Bardzo lubię
knedle ziemniaczane ze śliwkami, a do truskawkowych chętnie dodaję
twaróg, bo wychodzą delikatniejsze i rozpływają się w ustach.
Można je podać z dowolnymi dodatkami. Ja osobiście lubię z
odrobiną roztopionego masła i posiekanymi orzechami, ale oczywiście
jogurt, śmietana czy bułka tarta też mogą być – wszystko wg
uznania.
Ważne, aby ser do tych knedli nie był
zbyt mokry, bo będzie trzeba dosypać więcej mąki, przez co knedle
stracą na delikatności i będą twardsze.
Składniki na 20 knedli:
600 g ugotowanych sypkich ziemniaków
(waga po ugotowaniu)
500 g twarogu półtłustego (najlepiej
takiego bardziej suchego)
1 duże jajko
½ łyżeczki soli
1 czubata łyżka skrobi ziemniaczanej
1 szklanka mąki pszennej (u mnie
poznańska typ 500) + mąka do podsypywania
20 średniej wielkości truskawek
opcjonalnie cukier
do podania wg uznania i smaku:
śmietana / jogurt
śmietana / jogurt
bułka tarta zrumieniona na maśle
stopione masło
posiekane orzechy włoskie
Ziemniaki ugotować, dobrze ostudzić
(najlepiej ugotować je dzień wcześniej). Ziemniaki i ser
przepuścić przez maszynkę, dodać jajko, skrobię ziemniaczaną i 1 szklankę mąki pszennej. Wyrobić szybko ciasto, nie zagniatać zbyt
długo, bo im dłużej tym ciasto robi się luźniejsze i trzeba
podsypywać mąką (ja wykorzystuję robot, bo wtedy nie ogrzewam
ciasta ciepłem dłoni). Jeśli ciasto mocno się lepi dosypać
jeszcze trochę mąki pszennej (ilość mąki zależy od twarogu, im
bardziej wilgotny tym więcej mąki potrzeba, więc lepiej wybierać
bardziej suchy ser).
Uformować wałek, podzielić na 20
części, uformować placuszki, na każdy włożyć truskawkę,
ewentualnie wsypać odrobinę cukru. Dokładnie zlepić i uformować
knedle. W dużym garnku zagotować wodę, wsypać ½ łyżeczki soli
i 1 łyżeczkę cukru. Wkładać po kilka knedli, pamiętając o tym,
że knedle zwiększają swoją objętość i gotować bez przykrycia
około 10 minut od chwili włożenia do garnka (mniej więcej ok. 4
minuty od wypłynięcia na górę), na najmniejszym palniku i na
minimalnym gazie (woda powinna tylko lekko pyrkać, bo inaczej knedle
popękają). Ugotowane knedle wyciągnąć łyżką cedzakową od
razu na talerz.
Podawać z ulubionymi dodatkami.