poniedziałek, 28 listopada 2011

Chleb mieszany

I kolejny chleb – szybki i bardzo smaczny. Upiekłam go na bazie mojego pierwszego chleba wieloziarnistego, ale pozmieniałam to i owo :-) Chleba jemy mało, więc przeważnie piekę jeden bochenek a i tak wystarcza na długo.


Składniki na foremkę 33 x 9 cm

200 g mąki orkiszowej typ 2000
200 g mąki żytniej typ 720
200 g mąki pszennej typ 650
½ szklanki otrębów pszennych
½ szklanki otrębów żytnich
40 g drożdży
1 łyżka płynnego miodu
2 płaskie łyżeczki soli
600 ml ciepłej wody (nie gorącej)

Do dużej miski wsypać otręby, dodać miód, wkruszyć drożdże, wymieszać i zalać ciepłą wodą. Zostawić na 15 minut. Mąkę wymieszać z solą.
Po 15 minutach wsypać mąkę do miski i dobrze połączyć składniki (ja to robię drewnianą łyżką). Zostawić na 30 minut do wyrośnięcia. Foremkę wysmarować masłem, przełożyć do niej ciasto i zostawić jeszcze raz do wyrośnięcia na kolejne 30 – 40 minut (ciasto powinno lekko wyrosnąć nad foremkę).
Piekarnik nagrzać do 180 stopni, wstawić chleb i piec 1 godzinę. Wyciągnąć z blaszki, zostawić na kratce do odparowania i wystygnięcia.


41 komentarzy:

  1. Kolejny chlebek do wypróbowania. Już niebawem. Jak ja lubię te Twoje proste przepisy. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękujemy za życzenia urodzinowe :)

    Chlebek ten z Twojego przepisu już nie raz piekłam, był pyszny :) tak więc koniecznie muszę spróbować i tak zrobiony :)

    OdpowiedzUsuń
  3. :) wyglada obiecująco :) Zapisuje i pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Aj, ta chrrrupiąca skórka, muszę go upiec:)
    Agatini

    OdpowiedzUsuń
  5. Smakowicie cudny!!
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Rodzice franka ostatnio sobię machinę do robienia chleba sprawili i też mamy okazję sobie taki ciepluki i świeżutki spróbować :)

    OdpowiedzUsuń
  7. nie ma nic lepszego niż świeży chlebek z masełkiem...mmmmmmmmmmmmmm

    OdpowiedzUsuń
  8. Zawsze chciałam upiec chleb! Twój znakomity :)

    OdpowiedzUsuń
  9. o nie ! z chlebami to nie eksperymentuję ... z pewnością byłby zakalec

    OdpowiedzUsuń
  10. Dorota, próbuj, bo jest pyszny.

    Majemi, skoro tamten Ci smakował to może i ten przypadnie Ci do smaku.

    Moje pasje, smakuje też super.

    Agatini, pierwsza kromka, jeszcze ciepła jest zawsze moja... uwielbiam taki chrupiący.

    Asiek, dziękuję.

    Margolka, takiego z machiny jeszcze nie jadłam, ale już kolejnego urządzenia chyba nie kupię, bo nie mam gdzie wstawiać :-)

    Madziu, dokładnie tak - nie ma nic lepszego.

    Sue, ten jest bardzo prosty i wychodzi idealnie.

    Polly, a skąd ten pesymizm? Spróbuj choć raz i się przekonasz - to prościzna :-))

    OdpowiedzUsuń
  11. próbowałam ... totalna porażka więcej się nie zabieram :]

    OdpowiedzUsuń
  12. Polly, Ty się poddałaś? No nie wierzę własnym oczom :-))

    OdpowiedzUsuń
  13. jasne nawet przecież piekłam kiedyś Twoje kajzerki i o mało zębów nie połamałam ;[ jakoś pieczywo nie jest moją mocną stroną.

    OdpowiedzUsuń
  14. Polly, kajzerki to pamiętam i do dziś nie wiem dlaczego Ci nie wyrosły :-)

    OdpowiedzUsuń
  15. a myślisz, że ja wiem ??? w dodatku były twarde ;/ jakoś do pieczywa nie mam ręki wolę inne przepisy :)))

    OdpowiedzUsuń
  16. Polly, to ja przymuszać nie będę :-) Może za jakiś czas uznasz, że warto spróbować raz jeszcze... ale bez nacisków :-)

    OdpowiedzUsuń
  17. Pięknie wygląda. Powiem ci, że często piekę chleb wieloziarnisty z twojego przepisu i zdaża mi się go modyfikować w zależności od nastroju i fantazji w danej chwili. Dodaję miód, otręby, płatki kukurydziane, zioła, przyprawy, mieszam mąkę pszenną z orkiszową, jęczmienną, żytnią i zawsze jest pyszny. I przyznam się, że zaczynam go jeśc już od chwili kiedy przestaje parzyć, nie czekam aż wystygnie. Miłego dnia. Nadia

    OdpowiedzUsuń
  18. Nadio, to znaczy, że mieszasz go tak jak ja :-)) No i mam dokładnie to samo, pierwszy kawałek odkrawam, gdy jest jeszcze ciepły... Najbardziej smakuje mi właśnie ciepły.

    OdpowiedzUsuń
  19. Fajny chlebus,szkoda ze nie ma u mnie maki orkiszowej:( Iwona

    OdpowiedzUsuń
  20. Iwona, możesz dodać zwykłej pszennej albo pełnoziarnistej zamiast orkiszowej i też będzie dobrze.

    OdpowiedzUsuń
  21. Dzieki kochana,mam nadzieje ze uda mi sie upiec na swieta.Iwona

    OdpowiedzUsuń
  22. Iwona, nie ma sprawy. Może zrób próbę w weekend, zobaczysz jak Ci wyjdzie, zawsze będziesz mogła ulepszyć :-))

    OdpowiedzUsuń
  23. Totalna klapa:( a wszystko się dobrze zapowiadało, chlebek pięknie wyrósł, no może trochę za pięknie, bo zaczęło wypływać , ale wstawiłam do pieczenia no i się nie upiekł:( , skórka upieczona a w środku mokry, DLACZEGO????
    Poprzednie chleby wychodziły super, a ten nie. Jestem niepocieszona:(
    Agatini

    OdpowiedzUsuń
  24. Agatini, pojęcia nie mam dlaczego tak Ci się stało. Ja ten chleb piekę często i nigdy żadnych problemów nie miałam. Może jakąś mąkę felerną miałaś. Chleb po godzinie pieczenia powinien być jak złoto.

    OdpowiedzUsuń
  25. Mówi się trudno i pomyśleć, że mąkę kupiłam specjalnie na targu;)
    Agatini

    OdpowiedzUsuń
  26. Agatini, mąkę kupiłaś na targu? O, dla mnie to nowość, bo u nas nigdy się nie spotkałam ze sprzedażą mąki na targu. Może miała dużą wilgotność i stąd niedopieczony chleb.
    Ja piekłam wczoraj, w nowym piekarniku i wyszedł znakomicie.

    OdpowiedzUsuń
  27. Witaj Margarytko.
    Już dwukrotnie próbowałam upiec ten chleb, i za każdym razem jest wilgotny w środku. Pierwszy raz był bez mąki orkiszowej więc myślałam, że dlatego. Wczoraj upiekłam z mąką orkiszową, ale typu 630, bo tylko taką udało mi się kupić, wyrósł ładnie, pięknie się upiekł i równie dobrze smakuje, a w środku znowu wilgotny. Co może być tego przyczyną? Piekłam również ten z ziarnami z Twojego przepisu, i tam nie miałam tego problemu. Piekę również na zakwasie i też wszystko jest ok. Proszę Cię o poradę.
    Pozdrawiam. Beata.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Beata, prawdę powiedziawszy nie wiem dlaczego tak się dzieje. Ja piekę ten chleb dosyć często i nie zauważyłam takiego problemu - zawsze wychodzi mi wypieczony, taki jak widać na zdjęciu.
      Ale może zwiększ trochę temperaturę piekarnika, albo potrzymaj go z 10 minut dłużej.

      Usuń
  28. Dziękuję za radę. Spróbuję jeszcze raz, bo bardzo nie lubię, gdy mi coś nie wychodzi,i nie mogę poznać przyczyny:( Pozdrawiam Cię. Beata:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że kolejny raz będzie udany :-)

      Usuń
  29. Właśnie jem pierwszą kromkę... Bardzo dobry chleb :-) Otrąb nie miałam więc dałam trochę ziaren słonecznika. Wyszło :)

    OdpowiedzUsuń
  30. Hihi wyszło mi :-) Otrąb nie miałam więc dałam trochę ziaren słonecznika, a zamiast mąki orkiszowej - pszenną razową. Efekt bardzo smaczny. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że wyszło i smakowało.
      Pozdrawiam.

      Usuń
  31. Bardzo dobry chleb
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  32. Witam,
    tak i bardzo -często go robię .To jest najprostszy chleb jaki piekłam :)
    Nawet dobrze wychodzi z każdą mąką wg typu powyżej 550:)
    Dzięki za tak fajne przepisy -powiem szczerze jestem nimi zainteresowana i na pewno co nie co wypróbuję.Oczywiście potem napiszę komentarz.
    Pozdrawiam
    Ewa

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo proszę :-) I również pozdrawiam serdecznie.

      Usuń
  33. Śliczny chlebek,już czuję jego zapach :)
    Muszę sobie taki upiec.Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  34. Magarytko, podpowiedz - mam mąkę żytnią 720, orkiszową - nie napisali typu, i pszenną razową 1850 (ma być 650), do tego otręby pszenne i owsiane (mają być żytnie) - można z takich składników? Wczoraj piekłam chlebek na miodzie i ten najprostszy - wyszły przepyszne! Teraz chcę wypróbować ten, ale widzę za duże różnice w składnikach, dlatego wolę najpierw zapytać... Pozdrawiam i czekam z niecierpliwością na odpowiedź, Paulina

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli orkiszowa jest jasna jak pszenna, to ma niski typ, jeśli wygląda bardziej jak razowa, to ma wysoki typ. Możesz mieszać mąki, ale pamiętaj, aby tej o wysokim typie nie było za dużo, bo drożdże nie uciągną.
      Otręby możesz spokojnie dać jakie masz.
      Pszenną 650 najlepiej zastąpić jakąś inną pszenną - np. wrocławską, czy nawet tortową, ale nie 1850 (to mąka graham, dużo cięższa).

      Usuń

Spodobał Ci się przepis? Zostaw po sobie ślad w postaci komentarza, dodaj G+.
Ugotowałaś/eś albo upiekłaś/eś coś z przepisu znalezionego na moim blogu? Podziel się swoją pracą, zrób zdjęcie i prześlij je do mnie mnie na adres margarytka75@vp.pl

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...