Taka kapusta jest jednym z moich
ulubionych dodatków do dań z wołowiny: do zrazów, do bitek, ale
również do kaczki czy gęsi. Taką kapustę robi moja mama i to
dzięki niej również ja potrafię ją zrobić. Kapusta wychodzi słodko –
kwaśna, ale oczywiście smak jest uzależniony od naszych własnych
preferencji smakowych i od rodzaju jabłek, których użyjemy.
Zdecydowanie lepsze są jabłka kwaśne. No i do kapusty, podobnie
jak do kotletów schabowych z kostką używam smalcu. Trudno osiągnąć ten
sam smak przygotowując kapustę na innym tłuszczu. Co prawda
ograniczam go do minimum i zamiast dużej łyżki dodaję małą
łyżeczkę smalcu, ale jednak przygotowuję tę kapustę z jego
dodatkiem.
Składniki na 4 porcje do obiadu:
1 nieduża główka modrej kapusty
(około 1 kg)
1 niewielka cebula
2 kwaśne jabłka
3 ziarna ziela angielskiego
1 liść laurowy
1 łyżka smalcu (ja daję tylko 1 małą
łyżeczkę)
sól, pieprz czarny (najlepiej świeżo
mielony)
cukier albo miód albo inne słodzidło wg uznania (u mnie erytrol)
sok z cytryny, kwasek cytrynowy albo
ocet
Kapustę poszatkować (użyłam szatkownicy robota FP270 Kenwood), wrzucić ją do
dużej miski, zalać wrzątkiem, wymieszać łyżką, zostawić na
około pół minuty, a następnie odcedzić na durszlaku. Przelać
zimną wodą i zostawić do odcieknięcia.
Cebulę obrać i pokroić w bardzo
drobną kostkę. Do garnka włożyć smalec. Na rozgrzany tłuszcz
wrzucić pokrojoną cebulę i delikatnie ją zeszklić (nie smażyć).
Na cebulę wrzucić poszatkowaną, odcedzoną kapustę, dodać kulki
ziela angielskiego, liść laurowy, ½ łyżeczki soli i ½ łyżeczki
pieprzu. Wlać ½ szklanki gorącej wody i dusić około 20 – 30
minut (gdy mamy młodą kapustę to wystarczy 10 minut), aż kapusta
będzie półmiękka.
Jabłka obrać, usunąć gniazda
nasienne, pokroić w cienkie plasterki i dodać do kapusty. Gdy
jabłka się rozpadną w kapuście (trwa to kilka minut) doprawić
kapustę cukrem albo miodem (ja wsypuję około 1 – 1,5 łyżeczki
cukru trzcinowego) i zakwasić sokiem z cytryny albo octem. Spróbować
i ewentualnie doprawić solą, pieprzem wg własnego smaku.