O tym, że pasty na stole pojawiają się w naszym domu dosyć
często nie muszę nikogo przekonywać. Osobiście najbardziej lubię
pastę z wędzonej makreli czy pstrąga, ale jajeczną też nie
gardzę. Dla mnie to znacznie ciekawszy dodatek do pieczywa niż
wędlina, a przygotowanie nie wymaga wiele czasu.
Rzeżuchę sieję wiele razy w ciągu roku, bo ją po prostu lubię
- jest świetnym i tanim dodatkiem do twarożku. Na święta posiałam
jej dosyć dużo, więc pasta z jej dodatkiem jest świetnym
rozwiązaniem. Ja dodaję do niej również odrobinę chrzanu, ale
jeśli ktoś nie lubi może go pominąć.
Składniki na średnią salaterkę (na 4 porcje):
4 jajka ugotowane na twardo
200 g twarogu
4 łyżki posiekanej rzeżuchy
1 łyżeczka chrzanu – dałam domowy
½ łyżeczki musztardy (u mnie sarepska)
1 łyżka majonezu
sól, pieprz
Jajka obrać, zetrzeć na tarce albo rozgnieść widelcem (można
zmiksować blenderem, choć ja osobiście za zupełnie gładką pastą
nie przepadam). Dodać twaróg, rzeżuchę, chrzan, musztardę,
majonez, sól i pieprz do smaku. Całość wymieszać i gotowe. Jeśli pasta jest za gęsta można dodać jeszcze trochę majonezu albo jogurtu (wszystko zależy od rodzaju twarogu jakiego się użyje).