Przepis na to cudo dostałam od Agnieszki, którą poznałam w
jednej z grup kulinarnych. Dżem mnie zaciekawił i postanowiłam
wykorzystać przepis. Nieco zmieniłam proporcje, dałam całą
puszkę ananasów i znacznie mniej cukru, ale myślę, że wyszło na
dobre. Bardzo polecam, bo to zawsze jakaś odmiana od klasyki.
Składniki na 7 słoiczków o pojemności 200 ml:
1 kg cukinii (waga po obraniu i usunięciu gniazd nasiennych)
1 puszka ananasa
100 ml soku wyciśniętego z cytryny
1 galareta cytrynowa
250 - 300 g cukru (do smaku, wg uznania)
Dżem cukiniowo – ananasowy – przygotowanie:
Cukinię obrać, oczyścić, pokroić w drobną kostkę i wrzucić
do szerokiego rondla z grubym dnem. Dodać pokrojonego w kostkę
ananasa razem z syropem z puszki, zagotować i wlać sok z cytryny.
Dusić na wolnym ogniu (bez przykrycia) aż cukinia będzie miękka i
szklista, powinna zacząć się rozpadać – u mnie trwało to około
60 minut. Na tym etapie można dżem potraktować blenderem i część
masy zmiksować (ja tak zrobiłam, ale nie jest to konieczne). Wsypać
cukier i gotować aż się rozpuści, a masa zacznie gęstnieć.
Spróbować i jeśli trzeba dosypać jeszcze trochę cukru. Wsypać
suchą galaretkę cytrynową i gotować jeszcze 3 minuty, aż
galaretka się dobrze rozpuści i połączy z masą. Gorący dżem
cukiniowo – ananasowy przełożyć do wyparzonych słoiczków,
zakręcić, odwrócić do góry dnem, przykryć grubym ręcznikiem i
zostawić do wystygnięcia.
Tych słoiczków nie powinno się pasteryzować ze względu na obecność galaretki, która nie powinna być długo podgrzewana. Jeśli ktoś chce długo przechowywać dżem, to zamiast galaretki powinien użyć żelfixu. Te słoiczki są zamykane na gorąco, więc powinny wytrzymać kilka miesięcy, ale to sprawdzę za jakieś pół roku.
Tych słoiczków nie powinno się pasteryzować ze względu na obecność galaretki, która nie powinna być długo podgrzewana. Jeśli ktoś chce długo przechowywać dżem, to zamiast galaretki powinien użyć żelfixu. Te słoiczki są zamykane na gorąco, więc powinny wytrzymać kilka miesięcy, ale to sprawdzę za jakieś pół roku.