Pokazywanie postów oznaczonych etykietą cukinia. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą cukinia. Pokaż wszystkie posty

niedziela, 7 czerwca 2020

Cukinia faszerowana mięsem, kaszą bulgur i warzywami

Uwielbiam cukinię chyba w każdej postaci i jak tylko uda mi się kupić ładne, nieduże warzywa, to z przyjemnością je faszeruję na różne sposoby. Na blogu już jest cukinia faszerowana mięsem, cebulą i papryką. Tym razem proponuję farsz z dodatkiem kaszy i marchewki. Do przygotowania farszu potrzeba jednej patelni, a sam farsz można przygotować wcześniej i wykorzystać na drugi dzień do przygotowania szybkiego obiadu. 

 

Składniki na 2 porcje:

2 małe albo 1 duża cukinia
300 g mięsa (ja użyłam tym razem własnoręcznie zmielonego schabu, ale może być każde inne mięso)
50 g kaszy bulgur (mniej więcej 2 czubate łyżki)
1 cebula
1 marchewka
1 łyżeczka klarowanego masła albo łyżka oleju
30 g sera (u mnie tarta mozzarella)
2 łyżki ajwaru albo pikantnego ketchupu
sól, pieprz, chili
oregano albo inne ulubione zioła



Cukinia faszerowana mięsem, kaszą bulgur i warzywami – przygotowanie:

Mięso zemleć na drobnych oczkach (można użyć gotowego mielonego, ale ja takiego nie kupuję, wolę sama mielić). Cukinie dobrze umyć w gorącej wodzie, przekroić wzdłuż na pół i wydrążyć miąższ – jeśli ma pestki to je wyrzucić, a resztę miąższu pokroić w drobną kostkę. Cebulę obrać pokroić w drobną kostkę, marchewkę obrać i zetrzeć na tarce na grubych oczkach.
Na patelni rozgrzać 1 łyżeczkę masła klarowanego albo olej, wrzucić pokrojoną cebulę i delikatnie ją podsmażyć. Dodać pokrojony miąższ z cukinii i marchewkę, podsmażyć aż marchewka lekko zmięknie. Dodać mięso, wsypać ¾ łyżeczki soli, ½ łyżeczki pieprzu i ¼ łyżeczki chili (można dać mniej albo pominąć, bo farsz wychodzi dosyć pikantny). Smażyć około 5 minut. Wsypać kaszę, wymieszać, wlać około 150 ml wody. Przykryć pokrywą i gotować na najmniejszym ogniu około 10 minut. Wyłączyć i zostawić pod przykryciem jeszcze na około 15 minut. Wsypać 1 łyżkę ulubionych ziół i wymieszać. Spróbować i ewentualnie doprawić jeszcze solą czy pieprzem wg własnego uznania.
Naczynie żaroodporne albo blaszkę posmarować olejem albo masłem. Każdą połówkę cukinii posmarować w środku ajwarem, wypełnić przygotowanym farszem i ułożyć w naczyniu. Wstawić bez przykrycia do piekarnika nagrzanego do 180 – 190 stopni (u mnie 180 w termoobiegu) i zapiekać 20 minut. Po tym czasie wyciągnąć z piekarnika, posypać tartym serem i wstawić ponownie do piekarnika na kilka minut (u mnie 5 minut), aby ser się ładnie rozpuścił (można go lekko zapiec, ja wolę tylko rozpuszczony).
U mnie podana ze skyrem, ajwarem, tartą marchewką i ogórkiem małosolnym. 



poniedziałek, 5 sierpnia 2019

Gofry gryczano – cukiniowe

Gofry na wytrawnie to świetny pomysł na ciepły posiłek. Śniadanie, obiad, kolacja – do wyboru. U mnie na obiad. Tym razem przygotowałam je z mąki gryczanej z dodatkiem cukinii. Wychodzą dosyć ciężkie, chrupiące na zewnątrz, ale miękkie w środku i są przepyszne.
Tym razem towarzystwem do nich był domowy hummus, wędzony łosoś i sadzone jajko. Sałatka z tego, co znalazłam w lodowce i pyszny obiad gotowy. Jednym takim gofrem naprawdę można się najeść. Jeden taki gofr z dodatkami to około 350 kcal, do tego warzywa z winegretem i zdrowy, smaczny, zbilansowany i niezbyt kaloryczny posiłek gotowy. 



Składniki na 2 gofry:

50 g mąki gryczanej
100 g tartej cukinii
1 duże jajko
4 – 6 łyżek wody (zależy od wilgotności mąki)
¼ łyżeczki proszku do pieczenia
sól, pieprz, chili
ulubione zioła – ja dałam mieszankę prowansalskich
masło klarowane albo olej do posmarowania gofrownicy

do podania:
wędzony łosoś
jajko sadzone
dowolne warzywa



Gofry gryczano – cukiniowe - przygotowanie:

Cukinię zetrzeć na tarce o dużych oczkach, nie solić, nie odciskać. Białko ubić na pianę, dodać żółtko, wodę i mąkę, proszek do pieczenia, przyprawy i delikatnie wymieszać. Dodać startą na tarce cukinię i wymieszać.
Gofrownicę nagrzać, posmarować delikatnie klarowanym masłem albo olejem. Nałożyć masę i piec około 8 – 10 minut, w zależności od mocy gofrownicy.
Gotowe gofry przełożyć na kratkę, aby odparowały, posmarować hummusem, nałożyć plasterki wędzonego łososia (dorzuciłam jeszcze trochę sałaty) i na górę usmażone jajko.
Podawać z porcją świeżych warzyw. 









niedziela, 4 sierpnia 2019

Kotlety mielone z cukinią


Kotlety mielone można przygotować na wiele sposobów, ja bardzo lubię kotlety warzywne albo takie z dodatkiem warzyw. Na blogu jest już kilka rożnych propozycji, a dzisiaj cukinia rządzi.
Ja z przygotowanej masy zrobiłam tylko 4 kotlety, a resztę włożyłam do foremki i upiekłam jak klopsa – świetny dodatek do pieczywa albo jako przekąska.
Ja moje kotlety przygotowałam metodą, którą praktykuję od jakiegoś czasu, bo tak przygotowane wychodzą bardzo soczyste i delikatne. Po obsmażeniu na tłuszczu, przekładam na durszlak, który ustawiam na garnku z wrzącą wodą (czasem wykorzystują garnek, w którym gotuję ziemniaki albo kaszę) i paruję. 



Składniki na około 10 - 12 kotletów (zależy od wielkości):

500 g mięsa od szynki albo z indyka
400 g młodej cukinii
2 jajka
1 średnia cebula
1 ząbek czosnku
1 łyżeczka soli (można dać więcej, ja solę mało)
½ łyżeczki mielonego pieprzu
¼ łyżeczki mielonego chili
2 – 3 łyżki roztartego w dłoniach majeranku
4 łyżki zmielonych płatków owsianych
tłuszcz do smażenia: u mnie 3 łyżki oleju



Kotlety mielone z cukinią - przygotowanie:

Mięso zemleć. Cukinię umyć (nie obierać jeśli jest młoda), zetrzeć na tarce o dużych oczkach, lekko posolić, wymieszać i przełożyć na sito, aby odsączyć nadmiar wody. Cebulę bardzo drobno posiekać, czosnek wycisnąć przez praskę albo dobrze rozetrzeć z odrobiną soli.
Do zmielonego mięsa dodać odciśniętą cukinie, cebulę, czosnek, przyprawy, zmielone płatki owsiane i jajka. Dobrze wyrobić. Z masy uformować kotlety.
Na patelni rozgrzać tłuszcz, obsmażyć kotlety do ładnego zrumienienia. Przełożyć na durszlak albo sito do gotowania na parze, ustawić na garnku z wrzącą wodą, przykryć pokrywką i parować około 10 -15 minut.
Podawać z ulubionymi dodatkami. U mnie tym razem buraczki i ogórek kiszony. 




niedziela, 14 października 2018

Kuskus perłowy z marchewką, cukinią, burakiem, podany z jajkiem sadzonym

Dzisiaj propozycja na szybki, tani i smaczny obiad. Na przygotowanie całości potrzeba około 25 minut, czyli tak naprawdę niewiele, aby cieszyć się smacznym, gorącym posiłkiem.
Danie powstało w wyniku czyszczenia lodówki z resztek warzyw i od tego czasu już wielokrotnie powtórzone, bo jest naprawdę pyszne.
Gdy zobaczyłam w sklepie kuskus perłowy rozum mi odebrało i nie doczytałam, że jest on z dodatkiem cebuli i natki pietruszki. Nie, żeby mi to jakoś specjalnie przeszkadzało, po prostu nie zwróciłam na to uwagi. Ale w sumie nie ma tego złego, bo wykorzystany w tym daniu kuskus z dodatkami okazał się strzałem w dziesiątkę.
Jakiś czas temu żona kuzyna kupiła mi ocet z kwiatów czarnego bzu. Od tego czasu namiętnie go wykorzystuję w swoich daniach, bo dodaje fajnego smaku. Oczywiście można zastąpić go innym octem, np. winnym i też będzie smacznie.
Przepis podaję na jedną porcję, ale zawsze możecie zwiększyć podstawowe składniki, ostrożnie obchodząc się z ostrymi przyprawami. 



Składniki na 1 porcję:

80 g kuskusu perłowego
1 mała cebula pokrojona w kostkę
1 średnia marchewka starta na grubych oczkach
¼ małej cukinii startej na grubych oczkach
1 nieduży upieczony albo ugotowany burak starty na grubych oczkach
1 łyżeczka masła klarowanego
1 łyżeczka octu z kwiatów czarnego bzu (można zastąpić octem winnym)
¼ łyżeczki cuminu
¼ łyżeczki kurkumy
¼ łyżeczki kardamonu
szczypta soli
szczypta chili
szczypta pieprzu

Dodatkowo: jajko sadzone, kiełki



Kuskus perłowy z marchewką, cukinią, burakiem, podany z jajkiem sadzonym – przygotowanie:

Na głębokiej patelni rozgrzać masło, wrzucić cebulę i delikatnie ją podsmażyć (raczej dobrze zeszklić niż zrumienić), dodać startą marchewkę i cukinię, chwilę razem podsmażyć. Dodać kuskus i wszystkie przyprawy, wymieszać razem i wlać ¾ szklanki wody. Przykryć pokrywką i zostawić na najmniejszym gazie na około 12 -15 minut, aż kuskus wchłonie cały płyn. Dodać startego buraka, wlać łyżeczkę octu z kwiatów czarnego bzu albo winnego i jeszcze 2 – 3 minuty razem wszystko podgrzewać.
W tak zwanym międzyczasie usmażyć jajko sadzone.
Kuskus przełożyć na talerz, ułożyć na nim jajko, dołożyć trochę kiełków i gotowe. 



sobota, 7 lipca 2018

Placki cukiniowo – marchewkowe

Placki z cukinii mogę jeść przez całe lato w różnych wersjach i wariantach. Na blogu są już placki z cukinii z salsą pomidorową, a dziś trochę inna wersja. Po prostu uwielbiam to warzywo, a w postaci placków smakuje doskonale.
Dziś placki z cukinii i marchewki. Można je podać z jogurtem, śmietaną albo gulaszem i surówką. Pełna dowolność. U nas jednego dnia były właśnie z gulaszem z indyka z marchewką i papryką oraz z surówką z młodej kapusty, a potem z samym jogurtem w towarzystwie pomidorków koktajlowych. Bo czego jak czego, ale warzyw to u nas jada się dużo. Obiad bez warzyw? Nie u nas.
 

 

Składniki na 8 placków (2 porcje):

400 g cukinii (waga po wyrzuceniu gniazd z pestkami)
250 g marchewki
1 mała cebula
2 łyżki posiekanego szczypiorku
2 łyżki posiekanego koperku
1 duże albo 2 małe jajka
2 – 3 łyżki mąki (ja użyłam ryżowej, ale poprzednio orkiszowa też się idealnie sprawdziła, może być zwykła pszenna)
sól
pieprz
chili (można pominąć, ale ja daję, bo lubimy ostrzejsze smaki)

olej do smażenia - ja wlałam tylko łyżkę oleju na patelnię i to wystarczyło do usmażenia 8 placków

Placki cukiniowo – marchewkowe - przygotowanie: 
Marchewkę obrać, cukinię niekoniecznie (ja nie obieram, tylko porządnie myję). Cukinię i marchewkę zetrzeć na tarce (duże oczka). Cukinię posolić, odstawić na 20 – 30 minut, żeby puściła wodę. Dobrze odcisnąć z płynu. Dodać marchewkę, drobno pokrojoną cebulę, szczypiorek, koperek, jajko, mąkę i przyprawy (mniej więcej ½ łyżeczki soli, ¼ łyżeczki pieprzu i trochę chili – tak z dwie szczypty). Dobrze wymieszać.
Na patelni rozgrzać olej. Na patelnię nakładać porcje masy - ja najpierw biorę w dłonie, formuję placki i wkładam na patelnię, ale można to zrobić od razu łyżką, tylko wtedy trudniej zachować kształt. Smażyć na średnim ogniu z obu stron, do ładnego zrumienienia. Przełożyć na papierowy ręcznik, a następnie na talerz.
Podawać z ulubionymi dodatkami. 



Wersja z gulaszem z indyka, warzywami i surówką z młodej kapusty. Gulasz robiłam podobnie jak w TYM przepisie, tylko wołowinę zamieniłam na filet z indyka, wiec znacznie krócej dusiłam i nie zagęszczałam sosu mazeiną, a na koniec dołożyłam łyżkę musztardy sarepskiej.
Przepis na surówkę znajdziecie TUTAJ.
 


niedziela, 15 października 2017

Pieczone placki z warzyw z dipem miętowym

Te placki robiłam już kilka razy. Są smaczne, lekkie i spokojnie można je jeść podczas redukcji wagi. Są pełne błonnika, złożonych węglowodanów i białka.
Za pierwszym razem chciałam je zrobić takie mega fit, ale coś poszło nie tak, więc dziś od razu mówię – mąka z cieciorki to nie jest dobry wybór. Kolejnym razem dodałam zmielone płatki orkiszowe i owsiane i to już był strzał w dziesiątkę. Odtąd robiłam je kilkukrotnie i zawsze wychodziły świetnie.
Dodatkiem u mnie była surówka i jogurt z posiekaną miętą. Dla mnie połączenie doskonałe. Zachęcam do spróbowania. Moje placki przyprawiam przeważnie kuminem, kardamonem i imbirem, ale jeśli ktoś nie lubi takich orientalnych smaków, to można wykorzystać tylko sól, pieprz i ostrą paprykę i też są doskonałe.
Placki smakuję doskonale na ciepło, ale równe dobre są na zimno, więc można je zabrać na piknik czy do pracy na przekąskę. 


Składniki na około 20 placków (3 – 4 porcje):

500 g ziemniaków
500 g dyni (u mnie piżmowa)
400 g cukinii (najlepiej małej)
400 g marchewki
2 łyżki posiekanego koperku
2 łyżki posiekanej natki pietruszki
2 łyżki posiekanego szczypiorku
sól, pieprz
ostra papryka (chili, pieprz cayenne)
¼ łyżeczki mielonego kuminu
¼ łyżeczki mielonego kardamonu
¼ łyżeczki mielonego imbiru
2 duże jajka
5 płaskich łyżek zmielonych płatków owsianych / orkiszowych (ja daję pół na pół) albo mąki pełnoziarnistej orkiszowej (z płatkami wychodzą bardziej chrupiące)
olej do posmarowania blaszki

Dodatkowo:
jogurt + świeża, drobno posiekana mięta, sól i pieprz


Pieczone placki z warzyw z dipem miętowym – przygotowanie:
Warzywa obrać, zetrzeć na tarce o grubych oczkach, wsypać do nich łyżeczkę soli, wymieszać i umieścić na sicie. Zostawić na godzinę, następnie dobrze odcisnąć z wody (jeśli warzywa nie zostaną odciśnięte, to placki będzie ciężko upiec).
Do dobrze odciśniętych warzyw dodać pokrojony szczypiorek, koperek i natkę pietruszki, wbić jajka, wsypać zmielone płatki albo mąkę, doprawić solą, pieprzem, ostrą papryką (mniej więcej po ½ łyżeczki) oraz kuminem, imbirem i kardamonem (przyprawy orientalne można pominąć, jeśli ich nie lubicie).
Wszystko dobrze wymieszać.
Piekarnik nagrzać do 200 - 220 stopni (góra – dół). Blachę do pieczenia wyłożyć papierem do pieczenia, następnie posmarować go niewielką ilością oleju (ceramiczną blachę wystarczy tylko posmarować olejem). Łyżką nakładać niewielkie porcje ciasta i formować placuszki.
Blachę wstawić do gorącego piekarnika i piec 30 minut, mniej więcej w połowie pieczenia obrócić na drugą stronę. Podawać z jogurtem i surówką – u mnie pekinka z kukurydzą.
Można też oczywiście zrobić do placków sos pieczarkowy albo kurkowy – będzie to wyśmienite połączenie. 
 


poniedziałek, 3 lipca 2017

Kasza bulgur z ciecierzycą, dynią, marchewką i cukinią

Zmieniają się moje nawyki żywieniowe, więc zmienia się i to, co jemy. Coraz mniej mięsa, coraz więcej warzyw (choć tych zawsze było u nas dużo) i strączków. I przyznam szczerze, że bardzo mi to odpowiada. Oczywiście z mięsa i ryb nie rezygnuję, ale szukam innych, lepiej przyswajalnych źródeł białka, a takimi niewątpliwie są strączki. Na blogu specjalnie tego nie widać, bo i nie wstawiam tu wszystkiego, co ugotuję, bowiem czasu na pisanie ciągle za mało, a ja nie lubię robić niczego byle jak.  Ale postaram się, aby przepisów i pomysłów na fajne dania było więcej.
Kaszę bulgur uwielbiam już od kilku lat, gości w mojej kuchni często, chętnie mieszam ją z różnymi składnikami. Ma dużo wartości odżywczych, a przy tym jest bardzo smaczna. W połączeniu z warzywami stanowi świetny pełnowartościowy obiad albo odżywczą przekąskę (w mniejszej porcji). Nagotowałam cały gar, było na obiad i na przekąskę, a resztę zapakowałam w jednorazowe pojemniki i poczęstowałam znajomych – wszystkim danie bardzo smakowało, więc polecam z czystym sumieniem i zachęcam do wypróbowania przepisu. 
 

Składniki na 4 porcje obiadowe albo 8 przekąsek:

200 g (1 szklanka) kaszy bulgur (u mnie bulgur średniej grubości)
350 g dyni piżmowej (można użyć innej)
160 g marchewki
320 g cukinii
130 g cebuli
1 puszka cieciorki (ja użyłam gotowanej na parze)
400 ml bulionu warzywnego albo wody (użyłam domowego bulionu warzywnego)
10 g masła klarowanego
½ łyżeczki kminu rzymskiego
½ łyżeczki kurkumy
½ łyżeczki kolendry
½ łyżeczki kardamonu
1 płaska łyżeczka soli
½ łyżeczki pieprzu
duża szczypta chili (można pominąć jeśli lubicie łagodniejsze dania)


Kasza bulgur z ciecierzycą, dynią, marchewką i cukinią - przygotowanie:
 
Kaszę bulgur wsypać na sito i dobrze wypłukać pod bieżącą wodą. Warzywa obrać, cebulę pokroić w drobną kostkę, a dynię, cukinię, marchewkę zetrzeć na tarce o dużych oczkach (można się wspomóc malakserem czy innym elektrycznym ustrojstwem). Cieciorę odsączyć i ewentualnie przepłukać pod bieżącą wodą jeśli tego wymaga.
W dużym rondlu albo garnku rozgrzać klarowane masło, wrzucić pokrojoną cebulę i podsmażyć do lekkiego zrumienienia. Dodać starte warzywa i całość razem podsmażyć, aż warzywa lekko zmiękną. Wsypać wszystkie przyprawy i przesmażyć razem przez minutę. Wsypać kaszę, wlać bulion albo wodę, przykryć i na malutkim ogniu gotować przez około 15 minut, nie odkrywać garnka i nie mieszać. Kasza powinna wchłonąć cały płyn. Wrzucić cieciorkę i jeszcze chwilę razem podgrzewać.
Można dodać 2 – 3 łyżki posiekanej świeżej kolendry (ja nie miałam, a z pietruszką mi nie bardzo pasuje).
Kasza doskonale smakuje na gorąco i na zimno, można ją zabrać jako przekąskę do pracy czy na piknik. 





 

środa, 12 kwietnia 2017

Pilaw z warzywami

Pilawy ostatnio dosyć często goszczą na naszym stole, są świetnym dodatkiem do mięs i ryb, ale równie dobrze sprawdzają się jako samodzielny obiad albo kolacja. Robi się je szybko, a są pyszne, zdrowe i sycące. Pięknie pachną i cieszą oczy, a potem rozpieszczają kubki smakowe. I co najważniejsze - świetnie smakują również na zimno.
Można wykorzystać do nich swoje ulubione warzywa i przyprawy, no i za każdym razem mieć inne danie. Na blogu jest już pilaw z morelami – równie pyszny i aromatyczny jak ten dzisiejszy. Do pilawów używam albo ryżu basmati albo kaszy bulgur – w obu wersjach smakuje doskonale. 
 


Składniki na 4 -6  porcji jako dodatek do mięsa albo 2 – 3 porcje obiadowe:

200 g opłukanego ryżu basmati (ten gatunek ryżu jest najlepszy do tej potrawy) albo kaszy bulgur
400 - 450 ml bulionu albo wody – dałam domowy bulion warzywny
1 duża czerwona cebula
kawałek białej części pora (około 5 cm)
1 duża marchewka
½ małej zielonej cukinii
1 mała puszka kukurydzy (około 200 ml)
½ szklanki zielonego mrożonego groszku
½ łyżeczki mielonego kardamonu
½ łyżeczki mielonej kolendry
½ łyżeczki mielonego kminu rzymskiego (cuminu)
1 płaska łyżeczka kurkumy
½ łyżeczki soli
¼ łyżeczki pieprzu
szczypta chili
1 czubata łyżka masła klarowanego albo 2 -3 łyżki oleju, ale masło daje lepszy smak


Pilaw z warzywami - przygotowanie:

Cebulę i por pokroić w drobną kostkę. Marchewkę i cukinię zetrzeć na tarce na grubych oczkach albo bardzo drobno pokroić (w tak zwane julienne). W głębokim rondlu rozgrzać masło, wrzucić pokrojoną cebulę i delikatnie ją zeszklić, dodać por i smażyć razem 2 minuty. Wsypać marchew i cukinię, wrzucić mrożony groszek i dusić razem kolejne 3 – 4 minuty, aż warzywa stracą jędrność. Wsypać ryż i przyprawy, wymieszać i krótko przesmażyć wszystko razem. Wlać bulion, wymieszać, przykryć i gotować na bardzo małym ogniu, aż ryż wchłonie płyn i będzie miękki – trwa to około 15 - 20 minut - ja dodałam 400 ml bulionu, bo nie lubię, gdy ryż jest rozgotowany, wolę wersję al dente. Nie mieszać w czasie gotowania.
Gdy ryż będzie gotowy wyłączyć gaz, dorzucić odcedzoną kukurydzę i przemieszać całość widelcem. Przykryć garnek i zostawić na 2 – 3 minuty.
Podawać jako dodatek do mięsa albo samodzielne danie. U mnie w tercecie z grillowaną piersią kurczaka i sałatą. 
 



wtorek, 20 września 2016

Z serii „coś na zimę”: Dżem cukiniowo – ananasowy

Przepis na to cudo dostałam od Agnieszki, którą poznałam w jednej z grup kulinarnych. Dżem mnie zaciekawił i postanowiłam wykorzystać przepis. Nieco zmieniłam proporcje, dałam całą puszkę ananasów i znacznie mniej cukru, ale myślę, że wyszło na dobre. Bardzo polecam, bo to zawsze jakaś odmiana od klasyki. 



Składniki na 7 słoiczków o pojemności 200 ml:

1 kg cukinii (waga po obraniu i usunięciu gniazd nasiennych)
1 puszka ananasa
100 ml soku wyciśniętego z cytryny
1 galareta cytrynowa
250 - 300 g cukru (do smaku, wg uznania)



Dżem cukiniowo – ananasowy – przygotowanie:

Cukinię obrać, oczyścić, pokroić w drobną kostkę i wrzucić do szerokiego rondla z grubym dnem. Dodać pokrojonego w kostkę ananasa razem z syropem z puszki, zagotować i wlać sok z cytryny. Dusić na wolnym ogniu (bez przykrycia) aż cukinia będzie miękka i szklista, powinna zacząć się rozpadać – u mnie trwało to około 60 minut. Na tym etapie można dżem potraktować blenderem i część masy zmiksować (ja tak zrobiłam, ale nie jest to konieczne). Wsypać cukier i gotować aż się rozpuści, a masa zacznie gęstnieć. Spróbować i jeśli trzeba dosypać jeszcze trochę cukru. Wsypać suchą galaretkę cytrynową i gotować jeszcze 3 minuty, aż galaretka się dobrze rozpuści i połączy z masą. Gorący dżem cukiniowo – ananasowy przełożyć do wyparzonych słoiczków, zakręcić, odwrócić do góry dnem, przykryć grubym ręcznikiem i zostawić do wystygnięcia.
Tych słoiczków nie powinno się pasteryzować ze względu na obecność galaretki, która nie powinna być długo podgrzewana. Jeśli ktoś chce długo przechowywać dżem, to zamiast galaretki powinien użyć żelfixu. Te słoiczki są zamykane na gorąco, więc powinny wytrzymać kilka miesięcy, ale to sprawdzę za jakieś pół roku.


sobota, 3 października 2015

Makaron z indykiem i warzywami

Proste, szybkie i smaczne danie. Nie ma co się nad nim rozwodzić, bo jakie jest każdy widzi, a gdy zrobi i spróbuje, to przekona się, że doskonale smakuje. Kilka warzyw znalezionych w lodówce, kawałek piersi z indyka, słoik domowej passaty, makaron, trochę ziół i obiad gotowy. 


Składniki na 4 porcje:
500 g mięsa z indyka (u mnie filet)
200 g marchewki (3 długie i cienkie)
300 g cukinii (1 nieduża)
300 g papryki (2 średnie – dałam po kawałku żółtej, pomarańczowej i czerwonej)
200 g cebuli (1 średnia)
300 ml passaty (użyłam domowej) albo puszka krojonych pomidorów
1 łyżeczka suszonej bazylii
1 łyżeczka suszonego oregano
1 łyżeczka ulubionej mieszanki ziół (u mnie dalmatyńskie)
½ -1 łyżeczki soli (dałam tylko ½ łyżeczki)
½ łyżeczki świeżo mielonego pieprzu
szczypta ostrej papryki
2 łyżki oleju (u mnie rzepakowy)

około 300 – 350 g makaronu (u mnie grube rurki)
2 łyżki tartego parmezanu albo grana padano


Mięso oczyścić, pokroić w kostkę średniej wielkości. Dodać ½ łyżeczki soli, ½ łyżeczki pieprzu, szczyptę ostrej papryki, wymieszać, zostawić na kilka minut i zająć się przygotowaniem warzyw. Cebulę i marchew obrać, cebulę pokroić w dosyć drobną kostkę, a marchew w cienkie plasterki (im cieńsze marchewki tym lepiej). Cukinię pokroić w kostkę (jeśli trzeba, to wcześniej obrać ze skóry), a paprykę pozbawić gniazd nasiennych i pokroić w kostkę.
W dużym garnku zagotować wodę na makaron (około 4 – 5 litrów), gdy woda się zagotuje osolić ją (ja wsypuję ½ łyżeczki soli), wsypać makaron i ugotować go al dente – makaron powinien trafić do garnka mniej więcej 10 minut przed końcem duszenia mięsa i warzyw.
W rondlu rozgrzać olej, wrzucić mięso i na mocnym ogniu obsmażyć do lekkiego zrumienienia, wrzucić pokrojoną cebulę i razem chwilę smażyć. Wrzucić marchewkę, wlać ¼ szklanki wody i dusić razem 5 minut, następnie dodać cukinię i paprykę, wlać passatę albo pomidory z puszki, dodać zioła i dusić razem około 15 – 20 minut, aż warzywa będą miękkie. Można dodać jeszcze odrobinę soli, do własnego smaku. Ja solę mało, więc zioła mi wystarczają, a i w passacie domowej roboty już trochę soli mam.
Do mięsa i warzyw dodać ugotowany makaron, wymieszać i wszystko razem podgrzewać około 1 minuty. Nałożyć na talerze, posypać tartym parmezanem i gotowe. 





środa, 30 października 2013

Cukinia faszerowana

Faszerowane warzywa to zawsze fajny pomysł na obiad. My bardzo lubimy, więc co jakiś czas pojawiają się na naszych talerzach. Nie wymaga to dużego nakładu pracy, można przygotować wcześniej, a potem tylko wstawić do piekarnika.
Do tego dania wybieram małe, maksymalnie 20 cm cukinie, aby nie miały za dużo pestek. Wg mnie są smaczniejsze niż te duże.  
Podobnie można przygotować kabaczka, ale to już znacznie większe warzywo i myślę, że jeden wystarczy, aby nakarmić rodzinę. 
Danie mało fotogeniczne, ale zdecydowanie warte spróbowania. 


Składniki na 4 porcje:

4 małe cukinie
400 - 450 g mięsa (ja użyłam szynki wieprzowej, ale może być inne mięso)
2 duże cebule
1 mała czerwona papryka
1 mała żółta papryka
2 łyżki ajwaru albo pasty pomidorowej (ja użyłam ostrej wersji ajwaru)
50 – 60 g żółtego tartego sera (użyłam mozzarelli z bloku, bo jest świetna do zapiekania)
1 łyżka oleju albo klarowanego masła (można dać więcej, ale nie widzę sensu)
sól, pieprz
chili
ulubione zioła (u mnie dalmatyńskie i włoskie od Kotanyi)


Mięso zemleć na drobnych oczkach (można użyć gotowego mielonego, ale ja takiego nie kupuję, wolę sama mielić). Cukinie dobrze umyć w gorącej wodzie, przekroić wzdłuż na pół i wydrążyć miąższ – jeśli ma pestki to je wyrzucić, a resztę miąższu pokroić w drobną kostkę. Cebule i papryki oczyścić, pokroić w drobną kosteczkę.
Na patelni rozgrzać 1 łyżkę oleju, wrzucić pokrojoną cebulę i delikatnie ją podsmażyć. Dodać mięso, wsypać ¾ łyżeczki soli, ½ łyżeczki pieprzu i szczyptę chili. Smażyć około 7 minut. Dodać paprykę, cukinię, wlać ¼ szklanki gorącej wody i całość smażyć 3 - 4 minut na mocnym ogniu, aż cały płyn odparuje, a warzywa będą półmiękkie. Dodać ajwar i wymieszać (ajwar scali farsz i sprawi, że będzie zwarty, a nie sypki). Wsypać 1 łyżkę ulubionych ziół i wymieszać. Spróbować i ewentualnie doprawić jeszcze solą czy pieprzem wg własnego uznania.
Naczynie żaroodporne albo blaszkę posmarować olejem albo masłem. Każdą połówkę cukinii wypełnić przygotowanym farszem i ułożyć w naczyniu. Wstawić bez przykrycia do piekarnika nagrzanego do 180 – 190 stopni (u mnie 180 w termoobiegu) i zapiekać 20 minut. Po tym czasie wyciągnąć z piekarnika, posypać tartym serem i wstawić ponownie do piekarnika na kilka minut (u mnie 5 minut), aby ser się ładnie rozpuścił (można go lekko zapiec, ja wolę tylko rozpuszczony).
Po zapieczeniu oprószyć delikatnie ziołami roztartymi w dłoniach (u mnie z młynka).



Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...