Gdy nie ma
Zielonookiego to nie zawsze chce mi się stać przy garnkach, a poza
tym w tygodniu nie mam tyle czasu na gotowanie ile bym chciała. Więc
aby zjeść ciepły obiad muszę gotować szybko :-) Makarony takie
właśnie są – szybkie do przygotowania, sycące i smaczne
(przynajmniej ja je lubię). Więc co jakiś czas serwuję sobie na
obiad makaronowe wariacje. Na talerzu ląduje przeważnie to, co mam
w lodówce, a że zawsze coś w niej jest to wykombinowanie smacznego
dania nie jest trudne.
Tym razem w daniu
wylądowała cukinia, dynia, papryka i prosciutto. Przygotowanie
dania trwało tyle ile ugotowanie makaronu i wymieszanie go z
podsmażonymi warzywami i sosem... czyli było szybko.
Składniki na 1 porcję:
80 -100 g makaronu
tagliatelle (albo innego - wg upodobań)
3 plastry prosciutto
(albo innej wędzonej surowej szynki)
1/3 czerwonej papryki
¼ małej cukinii
50 g dyni
1 mała czerwona cebula
1 jajko
2 - 3 łyżki śmietany
(użyłam śmietany do sosów 18%)
2 łyżki tartego grana
padano (albo innego, twardego sera)
1 łyżka oliwy
sól, pieprz,
ulubione zioła (u mnie
zioła włoskie i chili z młynka Kotanyi)
Wstawić wodę na
makaron, gdy się zagotuje lekko ją posolić i wrzucić makaron,
ugotować go al dente. Jajko (dobrze umyte i sparzone) rozkłócić
ze śmietaną i tartym grana padano, pieprzem i ulubionymi ziołami.
Cebulę obrać, pokroić
w kostkę, paprykę, cukinię i dynię opłukać, pokroić w kostkę
albo paseczki.
Na głębokiej patelni
albo w woku (ja do takich dań używam woka ceramicznego Delimano) rozgrzać 1 łyżkę oliwy, wrzucić cebulkę, paprykę,
dynię i cukinię i lekko podsmażyć, dodać prosciutto i chwilę
podsmażyć.
Dodać ugotowany
makaron, wymieszać i delikatnie wlać sos – szybko przemieszać,
aby sos otulił makaron. I od razu podawać.